Kwiecień, 2017
Dystans całkowity: | 305.95 km (w terenie 304.95 km; 99.67%) |
Czas w ruchu: | 16:34 |
Średnia prędkość: | 18.47 km/h |
Maksymalna prędkość: | 46.80 km/h |
Suma podjazdów: | 3560 m |
Maks. tętno maksymalne: | 180 (99 %) |
Maks. tętno średnie: | 170 (93 %) |
Suma kalorii: | 21108 kcal |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 23.53 km i 1h 16m |
Więcej statystyk |
Naterki Naglady Sząbruk Tomaszkowo Naterki
-
DST
35.60km
-
Teren
35.60km
-
Czas
01:54
-
VAVG
18.74km/h
-
VMAX
44.10km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 2600kcal
-
Podjazdy
366m
-
Sprzęt Wheeler Eagle 20
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przejażdżka po lesie pod Olsztynem... Głównie leśnymi drogami, gdzie było zaskakująco sucho... ale też wbiliśmy się w Tomaszkowie w budowę obwodnicy, gdzie w zakopaliśmy się na dobre:( potem gliniana ścieżka na tyłach pola golfowego - pełna błota i kałuż - była prawdziwą przyjemnością - po wcześniejszej piaskownicy:)
Wczoraj miałem jechać w Mazovi w Łodzi... niestety szereg złych zbiegów okoliczności sprawił, że się spóźniłem:( zły jestem ogromnie, bo było wyjątkowo mało startujących, a bardzo chciałem wziąć udział:(
Trochę za późno wyszedłem (nie wiem dlaczego ubzdurałem sobie, że start jest na 11.50), na wylocie z Warszawy - mega korek! jakoś udało mi się go ominąć... ale niestety, gwoździem do trumny okazał się korek na wlocie do Łodzi od strony autostrady!!! w który wbiłem się, bez szans na jakikolwiek zjazd w bok... zadzwoniłem nawet do organizatora, ale zanim dojechałem na zjazd na Bałuty, zamknięto start:(
No cóż... na przyszłość trzeba wyciągnąć wnioski...
Kategoria Wycieczki
Karbonowe siodełko i plastik udający błotnik - test w naturze
-
DST
22.20km
-
Teren
22.20km
-
Czas
00:54
-
VAVG
24.67km/h
-
VMAX
35.60km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1200kcal
-
Podjazdy
70m
-
Sprzęt Wheeler Eagle 20
-
Aktywność Jazda na rowerze
W ubiegłym tygodniu przyszło z Chin siodełko karbonowe z napisem Bontrager... ale jakoś nie było okazji wcześniej go dosiąść:(
Przesyłka szła ponad trzy miesiące, a po tym czasie Ali uznaje towar za doręczony, więc reklamowałem dostawę... 4 dni po tym jak zgłosiłem reklamacje - przyszła poczta Polska i dostarczyła przesyłkę:)
Pierwsze uczucie moje było mieszane... lekkie rzeczywiście jest (zważę jak będę przekładał), sztywne jak deska... i w zasadzie nie sprawia wrażenia jakby miało wytrzymać moje 80 kg:(
Nie do końca ufam jego wytrzymałości, jednak biorąc pod uwagę sztywność i twardość, oraz ceny sprzedawanych w Polsce siodełek karbonowych, postanowiłem się wykosztować na Ali, i za całe 18$ z przesyłką zamówiłem do przetestowania.
Tak... czytałem wiele o karbonach z Chin... i oczywiście wypowiadają się Ci którym coś się zepsuło...
No cóż... w podróż dookoła świata bym się z nim nie wybrał... ale może kiedyś na maraton się odważę:)
Założyłem standardowe spodenki z wkładką żelową... i w drogę:)
Pierwsze wrażenie było zaskakujące... tyłek się nie zsuwał z gładkiej powierzchni, wręcz bardzo dobrze się na nim siedziało. Podczas pedałowania prawie nie wyczuwalny nosek siodełka. Specjalnie na pierwszy objazd wybrałem lekką i krótka trasę po asfalcie, ale nie pozbawioną dziur, żeby nie było zbyt prosto:) Prawdę mówiąc, gdyby nie fakt że cały czas w myśli miałem, że siedzę na czymś co jest nie do końca sprawdzone, szybko bym zapomniał o tym, że siedzę na kawałku karbonu (lub czegoś co karbon udaje - bo tego nie wiem).
Przedni widelec na dziurach pracował do 50%, czyli siodełko też musiało:) czytałem o odczuciach użytkowników podobnych wynalazków i w zasadzie nie wiem jak oni wyczuli uginające się karbonowe pręty siodełka, jako element podnoszący komfort jazdy... Faktem jest, że jak zsiadłem z roweru, stwierdziłem, że tyłek mniej mnie boli ro siodełka, które używam standardowo - a to jest zaskakujące - bo jeżdżę na nim od kliku lat i zdążyłem się przyzwyczaić...
W każdym razie - bez względu na to czy to marna podróba, czy nie - jestem mile zaskoczony wrażeniami:)
Testowałem też dziś kawałki plastiku udające błotnik przedni i tylny... tym bardziej, że pogoda ku temu sprzyjała:) I tutaj też ciekawe spostrzeżenia... bo po mimo małej powierzchni efekt był zadowalający:) małe, lekkie, nie odstające za bardzo od roweru, a zdecydowanie zatrzymywały część wody, którą w innym wypadku miałbym na sobie...
Pogoda dziś nie była zła... 10 stopni (to zdecydowanie więcej niż w ostatnich dniach), od 1/3 trasy deszcz i dość silny wiatr... warunki wprost wymarzone do testowania:)
Kategoria Chinese Torture, Trudne wybory... sprzętowe..., Wycieczki
Po mieście z przyczepką
-
DST
19.10km
-
Teren
19.10km
-
Czas
01:00
-
VAVG
19.10km/h
-
VMAX
41.00km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1400kcal
-
Podjazdy
74m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś nadal chłodno... i wietrznie:(
Kategoria Wycieczki
Naterki Sząbruk Tomaszkowo Naterki
-
DST
20.29km
-
Teren
20.29km
-
Czas
00:52
-
VAVG
23.41km/h
-
VMAX
46.80km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1600kcal
-
Podjazdy
251m
-
Sprzęt Wheeler Eagle 20
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś kolejne załamanie pogody... powinienem się cieszyć bo przestał padać deszcz... ale za to do południa padał śnieg, a temperatura spadła do 2-3 stopni:(
W efekcie zmian pogody trzeba było się cieplej ubrać, ale za to jechało się zdecydowanie szybciej:)
Kategoria Wycieczki
Naterki Sząbruk Tomaszkowo Naterki
-
DST
20.25km
-
Teren
20.25km
-
Czas
01:01
-
VAVG
19.92km/h
-
VMAX
38.70km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1600kcal
-
Podjazdy
187m
-
Sprzęt Wheeler Eagle 20
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś deszcz na przemian z okresem bez deszczowym... bo o słońcu to raczej mówić dziś nie można było:(
Udało mi się wstrzelić w okres bez deszczu:) no prawie... bo z raz złapał mnie przelotny deszczyk:)
Wczorajsze kałuże w dużej mierze wsiąkły w podłoże, co w cale nie poprawiło warunków na piaszczystych drogach, bo grunt stał się grząski i błotnisty.
Na kołach zostawiłem opony z wyższym bieżnikiem, wiec nie było źle:) żadnych uślizgów, czy kręcących się w miejscu kół:)
Może testowo jutro wrzucę RaceKing... i zobaczymy jak sobie poradzą:)
Kategoria Wycieczki
Naterki Naglady Sząbruk Naterki
-
DST
20.10km
-
Teren
20.10km
-
Czas
01:25
-
VAVG
14.19km/h
-
VMAX
43.20km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1600kcal
-
Podjazdy
231m
-
Sprzęt Wheeler Eagle 20
-
Aktywność Jazda na rowerze
Warunki śmiało można byłoby nazwać zmienne:)
Trochę słońca, deszcz, deszcz z gradem...
Od kilku dni pada, więc w każdym zagłębieniu woda i błoto...
Zmieniłem opony na Noby NIc i Racing Ralph, więc przez każdą kałużę rower przeszedł:) jednak w niektórych miejscach tempo przejazdów spadało do spacerowego. Najpierw ostrożenie, ale po tym jak zmoczył nas kolejny deszcz i przez kałuże na ubitych leśnych drogach, razem ze szwagrem przejeżdżaliśmy na pełnej prędkości:) ale zdecydowanie nie wszędzie się dało:( rozmoczone błodniste drogi wymuszały zejście na najniższe przełożenia...
Kategoria Wycieczki
Naterki Sząbruk Tomaszkowo Naterki
-
DST
20.30km
-
Teren
20.30km
-
Czas
01:21
-
VAVG
15.04km/h
-
VMAX
43.20km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1500kcal
-
Podjazdy
517m
-
Sprzęt Wheeler Eagle 20
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szybki wypad ze szwagrem:)
Raz na jakiś czas przelotny deszcz nie poprawiał warunków jazdy:(
Drogi pełne kałuż, a wszystkie mniej ubite drogi zamieniły się w grząskie pułapki. Conti zdecydowanie dały rade, ale niestety w miejscach juz lekko rozmoczonych miałem poczucie klejenia się opon do podłoża. Jutro zmienię ogumienie, bo warunki raczej się nie poprawią, więc nie ma co się męczyć i ryzykować w głębszym błocie i kałużach - konieczności zsiadania z roweru.
Kategoria Wycieczki
Legionowo - Mazowia MTB 2017
-
DST
24.50km
-
Teren
24.50km
-
Czas
01:23
-
VAVG
17.71km/h
-
VMAX
41.00km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1650kcal
-
Podjazdy
297m
-
Sprzęt Wheeler Eagle 20
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda całkiem niezła... trochę chłodno, ale warunki do jazdy bardzo dobre.
W Legionowie było zdecydowanie mniej osób niż w poprzednim tygodniu w Józefowie... może termin przedświąteczny, może pogoda, a może fakt że zawody były tydzień po Józefowie - spowodowały tak małą frekwencję.
Trasa dość wąska, trochę piachu, trochę utwardzonych leśnych ścieżek, oraz drogi wysypane gruzem i śmieciami... te ostatnie odcinki były zdecydowanie najtrudniejsze, a amortyzator pracował tam bardzo intensywnie:)
Mimo, że proporcjonalnie nie przesunąłem się w stawce, to do najlepszego w kategorii FIT brakowało mi 30 minut... a 30 minut to już nie godzina:)
Zdecydowanie jeszcze nie czas na dystans MEGA... chociaż na finiszu okazało się, że mam jeszcze spory zapas sił - dogoniłem dwóch zawodników, którzy ścigając się na ostatniej prostej nawet nie pomyśleli, ze za nimi jeszcze ktoś jedzie:) wpadłem na METĘ o koło przed nimi, a przede wszystkim udało mi się na 500 metrach utwardzonej drogi uzyskać prędkość 41 km/h, a jeszcze miałem zapas przełożeń:)
Trasa super, ale gmina Legionowo raczej nie powinna być dumna z niektórych odcinków... miejscami, miałem wrażenie jakbym jechał przez wysypisko śmieci, a nie leśna ścieżką:(
Dziś obyło się bez większych incydentów... bo gleby na piachu do takich już nie zaliczam:)
Kategoria Mazovia MTB, Wycieczki
Włochy - Bemowo - Włochy
-
DST
43.18km
-
Teren
42.18km
-
Czas
02:30
-
VAVG
17.27km/h
-
VMAX
39.60km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 2650kcal
-
Podjazdy
268m
-
Sprzęt Wheeler Eagle 20
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szybki wypad na teren lasu WAT. Sąsiad Konrad pokazał mi rejony w które nigdy nie jeździłem.
Teren naprawdę ciekawy... dodatkowo w lesie znaleźliśmy krótka pętle pod motocross - super się jechało... góra w dół:)
Kategoria Wycieczki
Night Bike Włochy - Okęcie - Włochy
-
DST
22.13km
-
Teren
22.13km
-
Czas
01:00
-
VAVG
22.13km/h
-
VMAX
31.50km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1218kcal
-
Podjazdy
307m
-
Sprzęt Wheeler Eagle 20
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zdecydowanie to nie był mój dzień:( wszystko mi przeszkadzało... szum wiatru w uszach, światła na skrzyżowaniu, temperatura...
Długo walczyłem z z sobą by nie wrócić po 10km.... jakoś zmusiłem się do przedłużenia dystansu, ale lekko nie było:(
Star buty zaczęły się rozpadać, więc czas na zakupy:)
Tradycyjnie - w sieci można znaleźć tysiąc modeli, ale żeby znaleźć sklep do którego śmiało można pojechać, żeby obejrzeć i przymierzyć w danym rozmiarze różne modele, różnych producentów... to już nie bardzo:( Nawet ze świadomością, że w sklepie cena produktu może być trochę wyższa, nie znalazłem odpowiedniego sklepu w tak małym mieście jak Warszawa...
No cóż... obstawiłem Shimano... mam nadzieje,że nie będę żałował:)
Stwierdziłem, że przejże modele XC z zakresu 31, 51 i 61... W sumie to po założeniu każdej z par tylko 61 stosunkowo dobrze leżały na nogach... pomijając parametry twardości podeszwy i jakość wykonania, buty sprawiają dobre wrażenie:)
Jedyne co mnie martwi to klamra. Mam obawy, że jest to najsłabszy element butów... co dziwne, w sklepach nie znalazłem klamry:(
Klamry innych firm, np SIDI sa dostępne praktycznie do każdego modelu do ręki... do Shimano - nie:(
Cóż - założyłem bloki i jazda na rower:)
Nie mogło być inaczej... po poprzednich "kapciach", buty trzymają się nogi znakomicie, dodatkowo żeby i klamra umożliwiają dobre trzymanie stopy. Klamra ma dwie pozycje - naciąganie i rozluźnianie. Jest to super, bo po pierwszych kilometrach stwierdziłem, że chyba klamra ściska za mocno... jedno kliknięcie, praktycznie bez zwalniania tempa i zacisk ustawiony prawidłowo:)
Po 20 km trudno więcej powiedzieć...ale wszystko przede mną:)
Kategoria Wycieczki, Trudne wybory... sprzętowe...