dabek5 prowadzi tutaj blog rowerowy

Eagle and Stiffee

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2012

Dystans całkowity:b.d.
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:0
Średnio na aktywność:0.00 km
Więcej statystyk

Umar król, niech żyje król... w poszukiwaniu nowej zabawki, padło na MBIKE

Czwartek, 18 października 2012 | dodano: 05.11.2012


Po skradzionym rowerze pozostała zerwana linka. Kasę przeznaczoną na nowy obiektyw "przeksięgowałem" na nowy rower:)
Koniec sezonu... wyprzedaże w pełni... więc żal nie skorzystać:)
Ofert na rynku nie brakuje... chociaż ciężko je porównać:(
Fora aż kipią z opisów, porównań, opinii i komentarzy... niestety... połapać się w tym bardzo trudno:(
Już sama klasyfikacja osprzętu i innych dodatków do ramy jest niejasna i niejednoznaczna. Często nie uwzględnia nowych produktów, więc jest ogólnie mówiąc - do niczego:(
Koledzy, którzy mają MBIKE zaproponowali, bym pojechał i zobaczył ofertę na żywo:)
No i jak w to takich sytuacjach bywa... wróciłem ze sklepu z rowerem pod pachą:)

W sklepie MBIKE w Legionowie obsługiwał mnie p.Michał - właściciel (jak się później dowiedziałem)... dokładnie wypytał, pokazał kilka modeli, wręcz kazał mi się przejechać, na każdym z modeli... a na koniec zaproponował rower, który po pierwszym dotknięciu, wiedziałem że jest mój!!!
Pierwsze wrażenie było dziwne... za wysoka sztyca (bo trzeba było ja dociąć), manetki SRAM, które pracują zupełnie inaczej niż Schimano... czułem się jak na rowerze starszego brata... ale powaliła mnie lekkość zestawu, praca osprzętu... no i wygląd!

Tak więc - niech żyje KRÓL... i w drogę!!!


Kategoria Rowerowe przemyślenia:)

Skradziony rower...

Niedziela, 14 października 2012 | dodano: 05.11.2012


Niedziela... godzina 12... z klatki pod mieszkaniem (blok z domofonem, na terenie zamkniętym) zniknął mój rower:(
Przypięty był standardowym zabezpieczeniem typu "kiełbasa", który wydawał mi się do tej pory w miarę bezpiecznym zapięciem...
Niestety - nikt nie siłował się na przecięcie, włożył rurkę i ukręcił linkę wewnątrz pancerza. Mimo, że byłem w domu, nic nie było słychać:(
Złodziej zniósł rower z 8 piętra i odjechał w siną dal.
Na kamerze sąsiedniej posesji, widać było jak wchodzi na klatkę, a po 10 minutach wyjeżdża na rowerze (mimo pedałów SPD) spokojnie, niby nic...
Sprawę zgłosiłem na policję, może przez przypadek gdzieś rower się znajdzie:)


Kategoria Rowerowe przemyślenia:)