Listopad, 2017
Dystans całkowity: | 439.16 km (w terenie 359.16 km; 81.78%) |
Czas w ruchu: | 22:58 |
Średnia prędkość: | 19.12 km/h |
Maksymalna prędkość: | 50.40 km/h |
Suma podjazdów: | 2748 m |
Maks. tętno maksymalne: | 170 (93 %) |
Maks. tętno średnie: | 160 (88 %) |
Suma kalorii: | 23550 kcal |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 31.37 km i 1h 38m |
Więcej statystyk |
Naterki - Sząbruk - Tomaszkowo - Naterki
-
DST
20.20km
-
Teren
20.20km
-
Czas
00:57
-
VAVG
21.26km/h
-
VMAX
42.80km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1000kcal
-
Podjazdy
316m
-
Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szybka dwudziestka...
Mało dziś miałem czasu, a koniecznie chciałem sprawdzić SLXy które wczoraj zalałem nowym olejem.
Jutro dostawa nowych XTrów:)
Dziś w trasie oprócz standardowego spotkania z sarną, spotkałem na drodze stadko dzików... w zasadzie bardziej zainteresowane były sobą i dopiero jak podjechałem bliżej, leniwie z drogi przemieściły się w las. Najprawdopodobniej bardziej przeszkadzało im światło niż ja:)
Kategoria Wycieczki
Naterki - Łańsk - Olsztyn - Naterki
-
DST
50.44km
-
Teren
50.44km
-
Czas
02:25
-
VAVG
20.87km/h
-
VMAX
50.40km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 2500kcal
-
Podjazdy
452m
-
Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ostatnio dużo było błota, tak więc dziś trasa głównie asfaltem:)
Znów się ochłodziło... ale mim miejscami silnego wiatru jechało się dobrze...
Początkowo trasa miała wyglądać inaczej, ale okazało się że wybrana droga z Bartąga do Tomaszkowa, jest nieprzejezdna (nie tylko dla samochodów, więc musiałem zawrócić i do domu wróciłem jadąc częściowo przez Olsztyn.
Kategoria Wycieczki
Formula 1/RX vs ...?
Wczoraj zamiast jeździć postanowiłem zrobić porządek z hamulcami. Niestety odpowietrzenie i czyszczenie tłoków na niewiele się zdało. Formula nie działa jak powinna:( Spróbuje jeszcze je rozebrać, spuścić DOTa i wykąpać zaciski w benzynie, ale nie wróżę im świetlanej przyszłości:(
Ponieważ RedBull obecnie "stoi na kołkach" - rozebrałem go i zdjąłem farbę z ramy, to w postanowiłem założyć z niego hamulce (stare SLX) do MBIKE.
SLXy mimo, że kupione jako używane razem ze STIFFEE, sprawują się bardzo dobrze, ale i tak potrzebuję docelowy zestaw do ULTIMATE. Początkowo myślałem o MAGURZE Julie - koszt używanych na Allegro waha się od 100 do 300 pln... ale stwierdziłem, że chyba wolę zainwestować w nowe hamulce, zamiast liczyć że trafią mi się sprawne używki...
Mam mały dylemat miedzy Shimano XL m8000 a Magurą MT6... oba zestawy można obecnie kupić poniżej 750 pln, więc cena nie jest zabójcza. Jednak obawiam się co do materiałów użytych w Magurze, bo jakoś zastosowany Carbotecture w klamkach w celu obniżenia wagi mnie nie przekonuje... tak więc chyba pozostanę przy sprawdzonych XT.
Podsumowując dotychczasową przygodę z Formula, to śmiało mogę powiedzieć, że byłem z nich zadowolony.
W necie jest wiele negatywnych opinii o tych hamulcach, a mimo to nigdy mnie nie zawiodły... podobał mi się nie tylko wygląd tych hampli, ale i ergonomia klamek, a przede wszystkim siła hamowania:) Kilka razy po wywrotkach klamka była do prostowania, a mimo to bez większych wysiłków można było ja doprowadzić do pierwotnego kształtu i nie dawało to żadnych negatywnych rezultatów (zaleta aluminium:) ).
Niestety dużą wadą tego systemu jest prześwit między okładzinami zacisków, co powoduje bardzo dużą wrażliwość na lekkie skrzywienia tarczy. Mam wrażenie, że cierpią na tą dolegliwość wszystkie systemy zalane DOTem. W ten sposób tarcze, które w zaciskach RX ciężko było ustawić by nie biły, po włożeniu do SLX zachowują się doskonale...
Ciężko będzie mi się z nimi rozstać, bo przyzwyczaiłem się do ich obecności na kierownicy:)
Kategoria Rowerowe przemyślenia:), Trudne wybory... sprzętowe...
Naterki - Unieszewo - Naglady - Giedajty - Naterki
-
DST
27.20km
-
Teren
27.20km
-
Czas
01:30
-
VAVG
18.13km/h
-
VMAX
36.90km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1600kcal
-
Podjazdy
600m
-
Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejny dzień w błocie... dziś po wczorajszym słońcu nie został nawet promyk:( Stosunkowo ciepło bo 8 stopni, ale drogi w lesie mokre i błotniste, zwłaszcza w miejscach wyrębów i zwożenia drewna:(
W okolicach Unieszewa jest na drodze kawałek pełen błota... chyba jak do tej pory raz udało mi się tamtędy przejechać bez zatrzymania po środku błota:( dziś dla odmiany koło zatrzymało się a ja przeleciałem przez kierownicę... dobrze, zdążyłem wysunąć ręce bo wylądowałbym twarzą w błocie:( przed wlaniem się brei do rękawiczek uratował mnie gumka od kurtki... ale i tak ręce do połowy przedramienia i nogi miałem całe ubłocone:(
Roweru nawet nie próbowałem doczyszczać...
Kategoria Wycieczki
rower stacjonarny
-
DST
40.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
20.00km/h
-
VMAX
25.00km/h
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 2000kcal
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zdrofit Mangalia, podwójne zajęcia u Joanny B.
Kategoria Stacjonarnie
Naterki - Sząbruk - Tomaszkowo - Naterki
-
DST
20.10km
-
Teren
20.10km
-
Czas
01:02
-
VAVG
19.45km/h
-
VMAX
40.30km/h
-
Temperatura
0.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1100kcal
-
Podjazdy
76m
-
Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś znów przybyło trochę śniegu:) temperatura w ciągu dnia utrzymywała się około zera, więc ziemia lekko była zmrożona, ale błoto nadal było plastyczne:(
Trasa niby łatwa i ze stosunkowo małą ilością błota, ale wczoraj nie umyłem roweru, a dziś nie mogłem go doszorować nawet Karcherem:(
Kategoria Wycieczki
Naterki - Rentyny - Gietrzwałd - Naterki
-
DST
32.10km
-
Teren
32.10km
-
Czas
01:50
-
VAVG
17.51km/h
-
VMAX
39.40km/h
-
Temperatura
0.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1900kcal
-
Podjazdy
156m
-
Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
-
Aktywność Jazda na rowerze
Normalnie jedna z łatwiejszych tras... dużo ubitych dróg leśnych i gruntowych, trochę asfaltu i niewielka tylko część mało uczęszczanymi drogami leśnymi...
Niestety dziś nie było normalnie, bo rano spadło trochę śniegu... i o ile mało widoczny był w lesie, drogi zrobiły się grząskie, błotniste i z dużą ilością kałuż
Na górce "drwala", gdzie prowadzony jest wyrąb lasu, nie dość że było mokro i grząsko, to jeszcze koleiny były tak głębokie, że trudno było przejechać. Rower szybko nabrał piachu we wszystkie możliwe miejsca, a łańcuch zaczął trzeszczeć jakbym jechał po plaży:(
Jak wychodziłem temperatura wahała się w okolicach zera, a mimo to gleba nie zaczęła jeszcze tężeć. Dopiero pod koniec trasy na kałużach zaczynał pojawiać się lód...
Czas na testy ubrań:) dziś jak zwykle pojawił się problem z temperaturą stóp. Do butów włożyłem wkładkę alu, a na buty naciągnąłem ochraniacz termo i drugi przeciw deszczowy, ale chyba zabrakło cieplejszej skarpety, bo palce u nóg zmarzły, mimo że temperatura jeszcze nie była jakaś przesadnie niska:(
Sprawdziłem dziś nowy ochraniacz wodoodporny... jak na razie OK:) woda się nie przechodzi, a i brud łatwo się usuwa:)
Kategoria Wycieczki
Naterki - Unieszewo - Naglady - Giedajty - Naterki
-
DST
27.20km
-
Teren
27.20km
-
Czas
01:30
-
VAVG
18.13km/h
-
VMAX
42.60km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1600kcal
-
Podjazdy
126m
-
Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trasa nie za długa, ale wyczerpująca... Fotka ze ścieżki:)
Kategoria Wycieczki
rower stacjonarny
-
DST
40.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
20.00km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
HRmax
160( 88%)
-
HRavg
150( 82%)
-
Kalorie 1900kcal
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zdrofit Mangalia, podwójne zajęcia u Joanny B.
Trochę słabo z formą, bo coś mnie łamało w kościach:(
Źle się spakowałem i nie zabrałem pulsometru... a rower stacjonarny bez tego dodatkowego urządzenia nie daje pełnych możliwości:(
Ponieważ nie mogłem skupić się na treningu, był czas na inne przemyślenia:)
- Stwierdziłem np. że po dwóch godzinach zajęć spędziłem więcej czasu na stojąco, niż przez ostatni rok jazdy na rowerze w terenie...
- Prowadząca systematycznie wydaje polecenia dokładamy, dokładamy, dokładamy... u mnie po jakimś czasie koło przestaje się kręcić... i zastanawiałem się jak inni ćwiczący w tym momencie na hasło - przyspieszamy, jadą jakby pędzili z górki... może w ich rowerach o kolejnym dokręceniu śruba zaczyna obciążenia od nowa? może zaczynam ze zbyt wysokiego pułapu dokręcenia obciążenia? a może jestem w zbyt kiepskiej formie...
- Patrząc na buty SPD niektórych ćwiczących, śmiało mogę stwierdzić, że ludzie kupują sportowe buty na zajęcia... rozumiem, że w terenie ma to znaczenie, jak sztywna jest podeszwa i jak mocno trzyma zapięcie, ale na sali gimnastycznej, gdzie uchwyt do bloku SPD ledwo trzyma but, to w sumie można by założyć kapcie z przyklejonym blokiem... efekt byłby ten sam...
- W trakcie symulowanego podjazdu, kiedy po którymś dokręceniu ciężko się jedzie, hasło "teraz trochę zdejmujemy i jedziemy po prostej" jest nie realne do spełnienia... jak trochę zdejmę - nadal mam pod górkę:)
no i takie tam...
Cały czas, zajęcia z Joanną B. zajmują pierwsze miejsce w rankingu...
Kategoria Stacjonarnie
Naterki - Rentyny - Gietrzwałd - Naterki
-
DST
34.30km
-
Teren
34.30km
-
Czas
01:45
-
VAVG
19.60km/h
-
VMAX
42.90km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1800kcal
-
Podjazdy
150m
-
Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trochę się dziś pogubiłem... najpierw okazało się, że wybrałem zły plik do nawigowania (zły w sensie inny niż planowałem przejechać) i trochę się zaskoczyłem jak nawigacja skierowała mnie w inną drogę niż oczekiwałem.
Musiałem się zatrzymać i wybrać inną trasę, bo tej co zaplanowałem okazało się że nie wgrałem do telefonu...
Dalej trasa niby właściwa, ale ponieważ byłem w okolicach przecięcia początku trasy i końca (na jakimś 4 km) to nawigacja na hasło "prowadź do" - poprowadziła do miejsca docelowego, a nie dalej w trasę... i znów musiałem wracać...
Dziś z niewiadomego powodu kilka razy według nawigacji jechałem poza drogą, co skutkowało tym, że np skierowała mnie w którąś ze stron, abym powrócił na właściwą ścieżkę... i znów musiałem wracać...
Trochę czasu straciłem:(
Poza tym w momentach zatrzymania, jak spojrzałem za siebie w stronę czarnego lasu, to trochę zrobiło się nieprzyjemnie:(
Jadąc, najczęściej nie myślę co jest z boku lub z tyłu... a w trakcie postoju las wydaje się posępniejszy...
Niby kto miałby się włóczyć po nocy po lesie? a wilków lub innych potencjalnie groźnych zwierząt to nie ma... a jednak wyobraźnia płata czasem figle:(
Początkowo było około 5 stopni i lekka mżawka.. ale po jakiś 45 minutach niebo zaczęło się rozchmurzać, a temperatura spadać...
Ewidentnie trawę zaczynał pokrywać szron... Winter is coming:)
Kategoria Wycieczki