SMP SELLE full carbon - pierwsze wrażenia
-
Sprzęt EAGLE 20 reaktywacja
-
Aktywność Jazda na rowerze
Znajmy polecił mi dobre siodełko... karbonowe:) Różnica w cenie, jak ktoś wie gdzie poszukać na AlliEx w stosunku do włoskiego oryginału, jest powalająca. Z relacji osób mających pod tyłkiem jedno i drugie wynika, że jest to to samo siodełko, przy czym włosi doklejają znaczek z tyłu siodełka... to Chińskie ma nawet napis 100% ITALY.
Siodełko sprawia wrażenie bardzo solidnej konstrukcji. Dobrze profilowane, wzmocniony pręt (jest jeden odpowiednio zawinięty i wklejony). Dziś przejechałem pierwsze 30 km - i wrażenia mam bardzo dobre. Na zmrożonych koleinach ładnie pracowało, dobrze się z niego zsiada i dobrze ponownie wsiada (poprzedni karbonowy wynalazek nie był nawet w ułamku tak wygodny)...
Jakoś po użytkowaniu poprzedniego siodła za całe 18,5$ przekonałem się do chińskiego karbonu:)
Za jakiś czas stwierdzę, czy słusznie...
Przy montażu na MBIKE niestety wszedł jeden mankament wzmocnionego (szerszego) prentu - a mianowicie zacisk na stalej sztycy (ISP) nie był w stanie zapiąć się właściwie na siodle. Szukałem innego zacisku, ale nie jest to takie proste - ceny takich zacisków do stałych sztyc są powalające, a dodatkowo nie można ich łatwo zdobyć...
No cóż... do MBIKE bedzie trzeba znaleźć inne siodełko:)
Kategoria Chinese Torture, Rowerowe przemyślenia:), Trudne wybory... sprzętowe...
komentarze