Naterki -Guzowy Piec - Dorotowo - Naterki
-
DST
51.60km
-
Teren
51.60km
-
Czas
02:25
-
VAVG
21.35km/h
-
VMAX
64.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
HRmax
153( 84%)
-
HRavg
134( 74%)
-
Kalorie 2042kcal
-
Podjazdy
345m
-
Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejny dzień pięknej pogody... niestety jest masakrycznie sucho i wszystkie drogi zamieniają się w pył i piach. Nawet droga, która normalnie była zbita i gliniasta, dziś była wysuszona na wiór:(
Odcinek zwany do tej pory "kukurydzą" w tym roku będzie miała nawę "rzepak"... ciekawe co będzie rosło po drugiej stronie, bo jak na razie po samej dzielonej trawce nie jestem w stanie rozszyfrować...
Coś mi dziś POLAR zgłupiał, bo max którym mogłem jechać zamykał się w okolicach sześćdziesięciu paru kilometrach na godzinę a nie stu sześćdziesięciu:)
Cały czas lewe kolano mam spuchnięte po wywrotce na Mazovi w Puławach... uważałem żeby nie zaliczyć wywrotki na piachu, ale przy wejściu w ostry zakręt tym razem gleba na prawą stronę... najwyraźniej jeżdżę szybciej, ale technicznie jeszcze daleko mi do opanowania tych prędkości:(
W miejscowości Majdy zjechałem żeby sprawdzić, czy da się przejechać przez wyspy, ale niestety na wyspy da się wjechać, ale nie ma przez nie przejazdu i trzeba zjechać tym samym mostkiem:(
Malowniczo wygląda most na drugą wyspę...
No i ciekawostka przyrodnicza... w Tomaszkowie przy nowej trasie układają chodnik... w jednym miejscu wygląda to tak jakby układano go z dwóch stron, ale jakby się nie zszedł... ciekawe czy to tak specjalnie?
Kategoria Wycieczki