dabek5 prowadzi tutaj blog rowerowy

Eagle and Stiffee

Napęd - wymiana vs modernizacja

Sobota, 25 maja 2019 | dodano: 25.05.2019

Jakiś czas temu po złamaniu haka tylna przerzutka została zmielona przez koło co spowodowało połamanie wózka. Jak się okazało nie tylko na rynku brak jest komponentów do naprawy, ale również konstrukcja tego elementu nie pozwala wręcz na jego wymianę...
Wówczas udało się sposobem rzemieślniczym naprawić wózek i przerzutka został przywrócona do życia...
Po 9 miesiącach intensywnej eksploatacji, zaczęły pojawiać się luzy, więc stanąłem przed dylematem - naprawa vs wymiana... tym razem padło na wymianę...
Za odpowiednią kwotę znalazłem nową i przystąpiłem do wymiany... jak to w takich momentach bywa przez chwilę pomyślałem o modernizacji napędu, ale żeby podnieść ilość przełożeń konieczne byłoby wymienienie całego napędu (przerzutki, kasety, łańcucha i manetki i może jeszcze bębenka), koszt jednorazowo niebotyczny, dlatego zdecydowałem się na wymianę samej przerzutki. W trakcie regulacji, przyjrzałem się krytycznie innym elementom... łańcuch jeszcze w 50% żywotności, kaseta bez szczególnych znaków zniszczenia, ale manetka miała wyrobiony jeden z przycisków (oczywiście ten, którego dokupienie jest niemożliwe).
Tak więc kolejna decyzja - wymiana manetki... kolejny zakup, chwila na regulacje i wszystko działa...
Czy na pewno?
Oczywiście napęd działa bez zastrzeżeń... gorzej z samopoczuciem, bo gdybym wiedział od początku, że dwa elementy a nie jeden jest do wymiany, może zdecydowałbym się na model wyżej, np. z 10 na 11, a tak? znów mam 3x10, tyle że z nowa przerzutką i manetka pracują doskonale.
Czy gdybym wiedział od początku, łatwiej byłoby mi podjąć decyzje o zmianę na 3x11 lub inną, a tak wszystko zostało po staremu


Kategoria Auto-naprawa, Trudne wybory... sprzętowe...


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iesta
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]