rower stacjonarny
-
DST
40.00km
-
Czas
01:54
-
VAVG
21.05km/h
-
VMAX
22.00km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
HRmax
160( 88%)
-
HRavg
150( 82%)
-
Kalorie 1800kcal
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zajęcia w Calypso Ursynów... dystans jest oczywiście w przybliżeniu... bo jadąc takim tempem po płaskim pewnie zrobiłbym więcej:)
Tym razem poszedłem na zajęcia do innego prowadzącego (a w zasadzie innej - bo te zajęcia prowadziła kobieta)... załapałem się na zajęcia zwane Interwał, a drugie Wytrzymałość... w zasadzie nie widzę różnicy:(
Jest trochę lepiej niż na czwartkowych, ale nadal to nie to:(
Brak podanych stref tętna, za dużo czasu w górze, brak informacji o tym ile będzie ciężkich odcinków...
Zajęcia szumnie zwane PowerBike z rowerem mają tyle wspólnego, że odbywają się na bike...
OK - fajne jest to, że można prze godzinę lub dwie starać się utrzymać rytm pedałowania - i jest to na pewno ważne... ale poza tym zajęcia nie mają niestety cech treningu... Że ludzie przychodzą bez pulsometrów? Jak nikt nie mówi im jakie to ważne, a się obciążenia liczy się tylko przez "dokręcamy" i "jeszcze bardziej dokręcamy" - to po co mają przynosić pulsometr?
To trochę jak ze spodniami z wkładką... na tych zajęciach głównie stoi się na pedałach, więc wkładka jest niepotrzebna (siodełko w sumie też nie wiele się zużywa) ...
A i jeszcze słowo o stanie sprzętu w klubie... może warto zainwestować w mechanika... pedały SPD się nie wpinają, mechanizmy korbowe pracują różnie, regulacja siodła i kierownicy trudno się rozkręca, lub sama rozkręca w trakcie zajęć.
Do Power Bike to tym zajęć jeszcze trochę brakuje:(
Kategoria Rowerowe przemyślenia:), Stacjonarnie