Naterki - Rentyny - Gietrzwałd - Naterki
-
DST
34.30km
-
Teren
34.30km
-
Czas
01:45
-
VAVG
19.60km/h
-
VMAX
42.90km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1800kcal
-
Podjazdy
150m
-
Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trochę się dziś pogubiłem... najpierw okazało się, że wybrałem zły plik do nawigowania (zły w sensie inny niż planowałem przejechać) i trochę się zaskoczyłem jak nawigacja skierowała mnie w inną drogę niż oczekiwałem.
Musiałem się zatrzymać i wybrać inną trasę, bo tej co zaplanowałem okazało się że nie wgrałem do telefonu...
Dalej trasa niby właściwa, ale ponieważ byłem w okolicach przecięcia początku trasy i końca (na jakimś 4 km) to nawigacja na hasło "prowadź do" - poprowadziła do miejsca docelowego, a nie dalej w trasę... i znów musiałem wracać...
Dziś z niewiadomego powodu kilka razy według nawigacji jechałem poza drogą, co skutkowało tym, że np skierowała mnie w którąś ze stron, abym powrócił na właściwą ścieżkę... i znów musiałem wracać...
Trochę czasu straciłem:(
Poza tym w momentach zatrzymania, jak spojrzałem za siebie w stronę czarnego lasu, to trochę zrobiło się nieprzyjemnie:(
Jadąc, najczęściej nie myślę co jest z boku lub z tyłu... a w trakcie postoju las wydaje się posępniejszy...
Niby kto miałby się włóczyć po nocy po lesie? a wilków lub innych potencjalnie groźnych zwierząt to nie ma... a jednak wyobraźnia płata czasem figle:(
Początkowo było około 5 stopni i lekka mżawka.. ale po jakiś 45 minutach niebo zaczęło się rozchmurzać, a temperatura spadać...
Ewidentnie trawę zaczynał pokrywać szron... Winter is coming:)
Kategoria Wycieczki