dabek5 prowadzi tutaj blog rowerowy

Eagle and Stiffee

Ursynów, Kabaty, Wisła...

  • DST 42.00km
  • Teren 42.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 16.80km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • HRmax 161( 88%)
  • HRavg 146( 80%)
  • Kalorie 1823kcal
  • Podjazdy 131m
  • Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 grudnia 2012 | dodano: 02.12.2012


Od rana próbowałem ponownie wyjść na rower, tym bardziej że rano pogoda była bardzo ładna:)
Ale jak to czasem bywa... znalazło się wiele wymówek... najpoważniejszą była ta, że ciuchy po nocnej wycieczce jeszcze nie wyschły.
Nie wyszedłem rano, więc wyszedłem wieczorem:)
Nie mam w liczniku termometru, ale patrząc po zamarzniętych kałużach raczej było poniżej zera, niż powyżej... jedynie w lesie było cieplej, na tyle, że rower i ciuchy mam w błocie (nie chce nawet myśleć jak wyglądałbym bez błotników).
Przy niskiej temperaturze, stanowczo jeździ mi się gorzej:(
Najpierw zaliczyłem kilka ścieżek na Ursynowie, a potem wjechałem w las.
Mocno zdziwiłem się, że opony miejscami kleją się do podłoża. Starałem się więc trzymać głównych arterii, które są mimo wszystko bardziej ubite, a i błoto łatwiej na nich minąć:)
Jazda nie była komfortowa, więc postanowiłem pojechać przez Sadybę na most Siekierkowski.
Im bliżej Wisły, tym temperatura wyraźnie spadała. Tak jak i w nocy, po drugiej stronie Wisły było wyraźniej chłodniej:(

Na moście chciałem znów zrobić kilka fotek... był to duży błąd:( bo gdy zsiadłem z roweru, bardzo szybko wychłodził mi się organizm, a stopy (mimo ochraniaczy) przypomniały mi, że palce nie lubią zimna!
Zdjęcia mostu nawet OK, ale widok w stronę PKiN stanowczo dużo gorszy niż w nocy
W drodze powrotnej dłonie dość szybko odzyskały temperaturę... ale stopy dopiero w domu pod prysznicem!
Średnia prędkość dramatyczna, a tętno mimo, że w strefie siły i tak poniżej oczekiwanego.
Może to nocna wycieczka, a może po prostu braki kondycyjne... ale źle mi się dziś jechało. No cóż, nie zawsze może być super.
I jeszcze jedno... coś źle włączyłem i Endomondo nie zarejestrowało trasy:( a szkoda, bo ciekawy byłem jak wygląda zarejestrowana droga przez las.




komentarze
tucco
| 18:34 piątek, 7 grudnia 2012 | linkuj W zimówce mam mixa, platforma z jednej, SPD z drugiej.
Jak jadę "służbowo" mam komputer w sakwie czy plecaku i wiem, że jest ślisko to raczej zwykłe buty.
Jeśli rozruch to najchętniej SPD. Pozwala ćwiczyć technikę i człowiek nie wychodzi z wprawy.
W takiej sytuacji zakładam ochraniacze na kolana bo wywrotka jest bardziej prawdopodobna.
62 to gps garmina coś takiego: https://buy.garmin.com/shop/shop.do?pID=63800
lukasz78
| 11:23 czwartek, 6 grudnia 2012 | linkuj A no jak uzależnia, to chyba nie ma na to rady... Bo ja jeżdżę w zwykłych skórzanych butach firmy Ecco (pedały oczywiście platformowe) i marznące paluchy odczuwałem dopiero przy jakichś -10 stopni.
dabek5
| 09:50 czwartek, 6 grudnia 2012 | linkuj Letnie buty Shimano MT31 + ochraniacze Rogelli (grube neoprenowe)...
Zastanawiałem się nad zdjęciem SPD i jeździe w trekingowych... ale po kilku latach SPD, jak w sklepie przejechałem się rowerem w sklepie, to jakbym pierwszy raz jechał na rowerze:( nie mogłem dobrze ułożyć stopy, zapominałem że muszę tylko naciskać na pedały - dramat.

Chyba w tym sezonie buty zimowe nie są przewidziane w domowym budżecie:(

SPD jest kiepskim rozwiązaniem, bo przy wywrotce nie zawsze się wypina, bo przy awaryjnym hamowaniu nie zawsze mamy czas na wypięcie itd
Ale jak się trochę pojeździ... to człowiek zapomina, że ma nadal pedały pod nogami.

SPD - uzależnia...
lukasz78
| 08:31 czwartek, 6 grudnia 2012 | linkuj W jakich butach jeździsz, że Ci te stopy tak marzną?
dabek5
| 22:10 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj To był mój błąd. Włączyłem Endo ale nie wybrałem formy aktywności:(
Co do baterii - mój stary E52, po 3 godzinach jazdy, nie gubi nawet kreski. Pewnie dlatego, że nie oglądam cały czas mapy, tylko uruchamiam aplikację w tle i wrzucam telefon do plecaka.
Stanowczo w takich sytuacjach do niczego jest mój samochodowy MIO, który zdycha po godzinie:(
Nie zamierzam na rejestrację mapy, poświęcać zbyt dużo życiowej energii...
Działa - to dobrze... nie działa - trudno:)
Chętnie się jednak dowiem co oznacza 62 - bo nic mi to nie mówi:(
tucco
| 21:47 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj Endomondo to podły zdrajca i cichy zabójca baterii.
Już się wyleczyłem, na dłuższych wycieczkach telefon nie daje rady, a czasem jak ktoś zadzwonił potrafił się wyłączyć.
Jeżeli zależy Ci na tracku pomyśl nad GPS, nie musi być z mapą, choć taki jest zdecydowanie najlepszy. Plik z GPS śmiało możesz wrzucić do Endo i jest on bez porównania dokładniejszy. Sam używam w zależności od trasy małego foretrexa (bez mapy) lub 62. Mały już nie raz w kampinosie się przydał, zwłaszcza na trasie którą nie jeździłem często - nie pozwalał się zgubić. 62 z mapą to też fajna sprawa, nie trzeba co chwila wyciągać papierowej i trudniej zgubić :)


Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa chorz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]