Wycieczki
Dystans całkowity: | 26753.94 km (w terenie 26679.28 km; 99.72%) |
Czas w ruchu: | 1368:27 |
Średnia prędkość: | 19.52 km/h |
Maksymalna prędkość: | 536.60 km/h |
Suma podjazdów: | 173466 m |
Maks. tętno maksymalne: | 192 (106 %) |
Maks. tętno średnie: | 175 (106 %) |
Suma kalorii: | 1131136 kcal |
Liczba aktywności: | 742 |
Średnio na aktywność: | 36.06 km i 1h 50m |
Więcej statystyk |
Piaseczno Mazovia MTB 2017
-
DST
19.00km
-
Teren
19.00km
-
Czas
00:48
-
VAVG
23.75km/h
-
VMAX
35.00km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 120kcal
-
Podjazdy
127m
-
Sprzęt STIFFEE -RED BULL
-
Aktywność Jazda na rowerze
Problemy z ramą w Wheelera spowodowały, że musiałem dziś wystawić do wyścigu "dostawczaka"... czyli Stiffee w roli wyścigowca:)
Zmieniłem kierownice, co znacznie go odchudziło i zdecydowanie zmieniło wygląd, założyłem Conti zamiast Furiusów... i jakoś dał radę przejechać 19 km w piachu i pyle:)
Dwutygodniowa pauza na podleczenie kolana, zdecydowanie przyniosła efekt, bo kolano się nie przypomniało:)
Nie obeszło się bez wpadek sprzętowych... Endomondo nie wrysowało trasy, licznik SIGMA w połowie trasy pokazał dziwne znaki i wyłączył się, ale najgorsze było to, że zgubiłem jeden blok SPD:(zapomniałem sprawdzić po poprzednim wyścigu jego stan i na 15 km, nagle poczułem, że but nie trzyma się pedała, a jednocześnie nie wpina się... na szczęście jakoś dojechałem:)
Tradycyjnie zgubiłem bidon... ale tym razem wynikało to ze złego włożenia go do koszyka (na szczęście miałem worek z wodą w plecaku:)
Trasa w pyle, kilka kałuż na singiel trackach... czas zwycięzcy 34 minut
Kategoria Wycieczki, Mazovia MTB
Ciechanów Mazovia MTB 2017
-
DST
35.00km
-
Teren
35.00km
-
Czas
02:22
-
VAVG
14.79km/h
-
VMAX
40.50km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 3500kcal
-
Podjazdy
274m
-
Sprzęt Wheeler Eagle 20
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dojechałem, ale łatwo nie było... po około 6 km zaczęła się glina i błoto, a jednocześnie moje prawe kolano odmówiło współpracy:( Już w środę czułem, że coś jest nie tak, lecz zamiast dać mu odpocząć, dalej je forsowałem... a dziś przyszła kulminacja:(
Tak od 10 km, wszystkie podjazdy i trudniejsze odcinki, kręciłem głównie lewą nogą, a po każdym kawałku kiedy jechałem bez pedałowania, ponowne ruchy prawej nogi zaczynał się od ostrego bólu:(
Gwoździem do trumny okazał się powrót przez pole gliny, gdzie przednie koło zapchało się tak, że nie mogłem go ruszyć. Sam nie wiem jak to się stało... przecież w tamtą stronę jakoś przejechałem...
Na ostatnich kilometrach przy cmentarzu, znów zblokowane przednie koło spowodowało dwie gleby prosto w kałużę:(
Możliwe, że gdybym miał więcej siły w nogach, było by trochę lepiej...
No cóż... ważne że udało się dojechać... na końcu... ale dojechałem:)
Po powrocie 10 minut na myjni dopiero usunęło glinę z roweru:(
Kategoria Mazovia MTB, Wycieczki
Naterki GuzowyPiec Dorotowo Naterki
-
DST
50.20km
-
Teren
50.20km
-
Czas
03:07
-
VAVG
16.11km/h
-
VMAX
51.00km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 3600kcal
-
Podjazdy
759m
-
Sprzęt Wheeler Eagle 20
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyprawa do ruin młyna w Guzowym Piecu... trzeba było zjechać z drogi i chwile poszukać... resztki ścian, schody... dla niewtajemniczonych jak to mogło wyglądać - ciężko było się domyśleć gdzie było koło obracane wodą, oraz jak wyglądał rozkład pomieszczeń. Miejsce za to zagospodarowały bobry:) pełno ściętych drzew, dwa spiętrzenia wody...
Ogólnie sucho, a czasem wręcz piaszczyście... ale udało nam się znaleźć kilka kałuż pełnych wody i błota:)
Kategoria Wycieczki
Night Bike Naterki Sząbruk Tomaszkowo Naterki
-
DST
20.20km
-
Teren
20.20km
-
Czas
01:01
-
VAVG
19.87km/h
-
VMAX
44.10km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1350kcal
-
Podjazdy
144m
-
Sprzęt Wheeler Eagle 20
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po wczorajszym przejeździe dziś lekko nie było:( tyłek i nogi w miarę ok... nie wiem natomiast dlaczego boli mnie ręka:(
Po drodze wszystko byłoby ok...standardowo... zające, sarna... ale na 16 km, przy wąskim przejeździe miedzy drzewami gleba i skórcz lewej łydki:(
Ostatnie 4 km w deszczu...cały dzień zapowiadali, więc kiedyś musiał spaść:)
Kategoria Wycieczki
Night Bike Naterki Stare_Jabłonki Naterki
-
DST
50.30km
-
Teren
50.30km
-
Czas
02:17
-
VAVG
22.03km/h
-
VMAX
45.00km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 2522kcal
-
Podjazdy
469m
-
Sprzęt Wheeler Eagle 20
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jazda asfaltem:) chociaż odcinek Unieszewo Gietrzwałd ze względu na dziury, był gorszy niż droga gruntowa!
Zaskakujące są odczyty z GPS z dwóch telefonów, które miałem w plecaku... zastanawiam się skąd tak duże różnice w pomiarze wysokości...
Kategoria Wycieczki
Naterki Giedajty Uniszewo Sząbruk Naterki
-
DST
26.90km
-
Teren
26.90km
-
Czas
01:34
-
VAVG
17.17km/h
-
VMAX
46.80km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1908kcal
-
Podjazdy
409m
-
Sprzęt Wheeler Eagle 20
-
Aktywność Jazda na rowerze
Znów krótka pętla pod Olsztynem. Udało się nawet znaleźć koleiny pełne błota:)
Dziś cały dzień słonecznie.. ale nadal chłodno. Na szczęście większość trasy wiodła przez las, więc wiatr nie był tak dokuczliwy:)
Kategoria Wycieczki
Naterki Naglady Sząbruk Tomaszkowo Naterki
-
DST
35.60km
-
Teren
35.60km
-
Czas
01:54
-
VAVG
18.74km/h
-
VMAX
44.10km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 2600kcal
-
Podjazdy
366m
-
Sprzęt Wheeler Eagle 20
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przejażdżka po lesie pod Olsztynem... Głównie leśnymi drogami, gdzie było zaskakująco sucho... ale też wbiliśmy się w Tomaszkowie w budowę obwodnicy, gdzie w zakopaliśmy się na dobre:( potem gliniana ścieżka na tyłach pola golfowego - pełna błota i kałuż - była prawdziwą przyjemnością - po wcześniejszej piaskownicy:)
Wczoraj miałem jechać w Mazovi w Łodzi... niestety szereg złych zbiegów okoliczności sprawił, że się spóźniłem:( zły jestem ogromnie, bo było wyjątkowo mało startujących, a bardzo chciałem wziąć udział:(
Trochę za późno wyszedłem (nie wiem dlaczego ubzdurałem sobie, że start jest na 11.50), na wylocie z Warszawy - mega korek! jakoś udało mi się go ominąć... ale niestety, gwoździem do trumny okazał się korek na wlocie do Łodzi od strony autostrady!!! w który wbiłem się, bez szans na jakikolwiek zjazd w bok... zadzwoniłem nawet do organizatora, ale zanim dojechałem na zjazd na Bałuty, zamknięto start:(
No cóż... na przyszłość trzeba wyciągnąć wnioski...
Kategoria Wycieczki
Karbonowe siodełko i plastik udający błotnik - test w naturze
-
DST
22.20km
-
Teren
22.20km
-
Czas
00:54
-
VAVG
24.67km/h
-
VMAX
35.60km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1200kcal
-
Podjazdy
70m
-
Sprzęt Wheeler Eagle 20
-
Aktywność Jazda na rowerze
W ubiegłym tygodniu przyszło z Chin siodełko karbonowe z napisem Bontrager... ale jakoś nie było okazji wcześniej go dosiąść:(
Przesyłka szła ponad trzy miesiące, a po tym czasie Ali uznaje towar za doręczony, więc reklamowałem dostawę... 4 dni po tym jak zgłosiłem reklamacje - przyszła poczta Polska i dostarczyła przesyłkę:)
Pierwsze uczucie moje było mieszane... lekkie rzeczywiście jest (zważę jak będę przekładał), sztywne jak deska... i w zasadzie nie sprawia wrażenia jakby miało wytrzymać moje 80 kg:(
Nie do końca ufam jego wytrzymałości, jednak biorąc pod uwagę sztywność i twardość, oraz ceny sprzedawanych w Polsce siodełek karbonowych, postanowiłem się wykosztować na Ali, i za całe 18$ z przesyłką zamówiłem do przetestowania.
Tak... czytałem wiele o karbonach z Chin... i oczywiście wypowiadają się Ci którym coś się zepsuło...
No cóż... w podróż dookoła świata bym się z nim nie wybrał... ale może kiedyś na maraton się odważę:)
Założyłem standardowe spodenki z wkładką żelową... i w drogę:)
Pierwsze wrażenie było zaskakujące... tyłek się nie zsuwał z gładkiej powierzchni, wręcz bardzo dobrze się na nim siedziało. Podczas pedałowania prawie nie wyczuwalny nosek siodełka. Specjalnie na pierwszy objazd wybrałem lekką i krótka trasę po asfalcie, ale nie pozbawioną dziur, żeby nie było zbyt prosto:) Prawdę mówiąc, gdyby nie fakt że cały czas w myśli miałem, że siedzę na czymś co jest nie do końca sprawdzone, szybko bym zapomniał o tym, że siedzę na kawałku karbonu (lub czegoś co karbon udaje - bo tego nie wiem).
Przedni widelec na dziurach pracował do 50%, czyli siodełko też musiało:) czytałem o odczuciach użytkowników podobnych wynalazków i w zasadzie nie wiem jak oni wyczuli uginające się karbonowe pręty siodełka, jako element podnoszący komfort jazdy... Faktem jest, że jak zsiadłem z roweru, stwierdziłem, że tyłek mniej mnie boli ro siodełka, które używam standardowo - a to jest zaskakujące - bo jeżdżę na nim od kliku lat i zdążyłem się przyzwyczaić...
W każdym razie - bez względu na to czy to marna podróba, czy nie - jestem mile zaskoczony wrażeniami:)
Testowałem też dziś kawałki plastiku udające błotnik przedni i tylny... tym bardziej, że pogoda ku temu sprzyjała:) I tutaj też ciekawe spostrzeżenia... bo po mimo małej powierzchni efekt był zadowalający:) małe, lekkie, nie odstające za bardzo od roweru, a zdecydowanie zatrzymywały część wody, którą w innym wypadku miałbym na sobie...
Pogoda dziś nie była zła... 10 stopni (to zdecydowanie więcej niż w ostatnich dniach), od 1/3 trasy deszcz i dość silny wiatr... warunki wprost wymarzone do testowania:)
Kategoria Chinese Torture, Trudne wybory... sprzętowe..., Wycieczki
Po mieście z przyczepką
-
DST
19.10km
-
Teren
19.10km
-
Czas
01:00
-
VAVG
19.10km/h
-
VMAX
41.00km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1400kcal
-
Podjazdy
74m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś nadal chłodno... i wietrznie:(
Kategoria Wycieczki
Naterki Sząbruk Tomaszkowo Naterki
-
DST
20.29km
-
Teren
20.29km
-
Czas
00:52
-
VAVG
23.41km/h
-
VMAX
46.80km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1600kcal
-
Podjazdy
251m
-
Sprzęt Wheeler Eagle 20
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś kolejne załamanie pogody... powinienem się cieszyć bo przestał padać deszcz... ale za to do południa padał śnieg, a temperatura spadła do 2-3 stopni:(
W efekcie zmian pogody trzeba było się cieplej ubrać, ale za to jechało się zdecydowanie szybciej:)
Kategoria Wycieczki