dabek5 prowadzi tutaj blog rowerowy

Eagle and Stiffee

Shopping po okolicy

  • DST 8.40km
  • Teren 8.40km
  • Czas 00:45
  • VAVG 11.20km/h
  • VMAX 24.30km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 130( 71%)
  • HRavg 120( 66%)
  • Kalorie 500kcal
  • Podjazdy 657m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 lutego 2017 | dodano: 16.02.2017


Ze względu na kontuzję nosa, na razie nie mogę jeździć na rowerze... ale krótki shopping po okolicy chyba mi nie zaszkodzi:)
Pogoda piękna... słońce, ciepło... aż żal w domu siedzieć... więc po śrubki do budowlanego, na pocztę i do spożywczaka:)
Rozpocząłem projekt pt. wieszak na rowery:) ale o tym jak już skończę całość:)
W Castoramie śmieszna sytuacja... bo w zasadzie pojechałem rowerem, bo nie chciało mi się iść na piechotę:) podjeżdżam pod market, wyciągam zapięcie do roweru... i zonk, bo kluczyki zostały w domu:( myślę - spróbuje w informacji, skoro jest miska z wodą dla psa, to może będzie zapięcie dla rowerzysty:) a Pani rezolutnie - zapięcia do pożyczenia nie ma, ale mogę kupić na sklepie... gdzie tu logika? jeśli miałbym wejść na sklep, żeby kupić zapięcie i zostawić na ten czas rower bez nadzoru, to równie dobrze mógłbym zrobić zakupy, może by się chętny na rower nie znalazł. Pani nie wykazała się żyłką handlowca, bo powinna zaproponować że wezwie Pana z odpowiedniego działu, żeby mi przyniósł jakieś zapięcie, a ja z lenistwa pewnie bym kupił castarmowego U-loocka za 50 pln:) a tak? przejechałem z powrotem tempem spacerowym do domu, zabrałem odpowiednie klucze i ponownie pojechałem do marketu... sklep nie zarobił, a ja straciłem możne kwadrans.
W temacie marketów... przyjrzałem się krytycznym okiem na rower małżonki... w zeszłym roku jak go kupowaliśmy, miałem zupełnie inną świadomość osprzętu i komponentów... dziś widzę, że zakupiony CUBE, mimo że ma ciekawą geometrię i ulubiony lakier małżonki, niewiele jest wyżej od marketowca, co spowodowało rewizję mojego wyobrażenia o firmie CUBE... niby to niemiecka marka, dystrybuowana w Polsce głównie przez sporą sieć sklepów sportowych, a przyżyłowali na wszystkim. Mogę pogodzić się z Tourneyem i klamkomanetkami, a nawet z amortyzatorem Suntoura, ale nawet ogołocili ten rower z Shimanowskich pancerzy na rzecz no-name... ja rozumiem, że to nie jest rower wyczynowy i że jego przeznaczenie to niedzielne wycieczki do lasu, ale taki dobór komponentów, by zejść z ceny? Pamiętam jak dziś - gdy zapytałem sprzedawcę, czy można wymienić część osprzętu, tak żeby został ten typ i kolor ramy, to spojrzał na mnie, jak sprzedawca w latach 80 poprzedniego wieku i powiedział z wyższością - "W tym kolorze sprzedajmy tylko w takim osprzęcie"... niby wolna gospodarka i Panu powinno zależeć, żeby klient zostawił parę złotych więcej, a mentalność jak za czasów PRL. Bierze Pan czy nie - bo od klientów opędzić się nie mogę (tak nie powiedział - ale wyglądało jakby chciał:) ) .
Ja rozumiem, że lepiej zarabia się na sprzęcie za 10 tysięcy, ale może czasem warto uświadomić klienta, że może kupić coś trwalszego, praktyczniejszego - a nie wciskać mu to co jest akurat na sklepie:( No ale jak to w sieciówkach bywa - Pan tam tylko pracował:)


Kategoria Wycieczki, Rowerowe przemyślenia:)


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa obiep
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]