dabek5 prowadzi tutaj blog rowerowy

Eagle and Stiffee

rower stacjonarny

  • DST 55.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 22.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 120( 66%)
  • HRavg 166( 91%)
  • Kalorie 1680kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 lipca 2018 | dodano: 24.07.2018

rowery popsute to stacjonarny chociaz poleciał...


Kategoria Stacjonarnie

SRAM, sram, sram...

Poniedziałek, 23 lipca 2018 | dodano: 23.07.2018

Tak się zdarzyło, że z tylnej przerzutki zostały tylko kółeczka...
No cóż - myślę sobie - trzeba kupić nową (może być lekko używana) taką samą przerzutkę i po kłopocie...
I tu kłopot dopiero się zaczyna...
X0 z długim wózkiem w wersji nowej lub starej - na stronach serwisów (z Allegro włącznie) jest... ale co z tego skoro wszędzie gdzie się dodzwoniłem by dopytać o dostępność, to minimum tydzień na wysyłkę!!!
SRAM w Polsce jest znany... ale co z tego, na półce nikt go nie trzyma:( ciekawe dlaczego...
Na szczęście w zaprzyjaźnionym Lovebike poradzono mi - ponoć w Cozmo coś mają... no i na szczęście coś mieli... jutro jadę zobaczyć używkę - może dobijemy targu:)


Kategoria Auto-naprawa, Rowerowe przemyślenia:), Trudne wybory... sprzętowe...

Olsztyn trasa Mazovi Fit

  • DST 26.40km
  • Teren 26.40km
  • Czas 01:42
  • VAVG 15.53km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 161( 88%)
  • HRavg 136( 75%)
  • Kalorie 1500kcal
  • Podjazdy 210m
  • Sprzęt EAGLE 20 reaktywacja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 lipca 2018 | dodano: 23.07.2018


mega awaria... niby trasa FIT... ale patyków sporo... i jak widać wypadki chodzą po rowerach również:(
poleciał hak, przerzutka wpadła w koło i sieczka - nie do odratowania:(



Kategoria Wycieczki

Olsztyn po budowanej obwodnicy

  • DST 53.32km
  • Teren 53.23km
  • Czas 02:00
  • VAVG 26.66km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 163( 90%)
  • HRavg 144( 79%)
  • Kalorie 1992kcal
  • Podjazdy 215m
  • Sprzęt EAGLE 20 reaktywacja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 lipca 2018 | dodano: 21.07.2018

Po asfalcie na zamkniętej obwodnicy...




Kategoria Wycieczki

Olsztyn dodatkowa pętla Mazovi PRO

  • DST 41.00km
  • Teren 41.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 18.22km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 160( 88%)
  • HRavg 133( 73%)
  • Kalorie 1914kcal
  • Podjazdy 275m
  • Sprzęt EAGLE 20 reaktywacja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 lipca 2018 | dodano: 20.07.2018


Dziś w uzupełnieniu przejechałem dodatkową pętlę PRO do maratonu Mazovia Olsztyn...







Kategoria Wycieczki

Olsztyn trasa Mazovi Fit

  • DST 40.25km
  • Teren 40.25km
  • Czas 02:50
  • VAVG 14.21km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 150( 82%)
  • Kalorie 2059kcal
  • Sprzęt EAGLE 20 reaktywacja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 lipca 2018 | dodano: 17.07.2018


Pojechałem rozprostować kości na trasie Fir Mazovia Olsztyn. Odliczając dojazd wyszło 30 km, a w opisie trasy FIT jest 20... jak zwykle zastosowano jednostkę Zamano-kilometry...
Jedna część trasy prowadzi przez podwórko osoby prywatnej... więc jak sądzę w trasie będą jeszcze zmiany...








Kategoria Wycieczki

Wisła 1200 - podsumowanie głupoty

Piątek, 13 lipca 2018 | dodano: 15.07.2018


O Wiśle 1200 w trzech kategoriach:
1. przygotowanie fizyczne - dojechałem w 150 godzin i 36 minut...
- najdłuższy czas jazdy to 13 godzin, przy czym na rower wsiadłem o 6 rano a skończyłem jazdę o 1 w nocy czyli w trasie byłem 19 godzin, co oznacza, że 6 godzin zajęły przystanki techniczne (uzupełnianie wody, jedzenie, błądzenie i szukanie trasy i nie wiem co jeszcze) - w tym czasie zrobiłem 172 km (tylko)
- najdłuższy dystans 234 km w czasie 12 godzin
Fizycznie w tlenie mogę jechać długo... nawet bardzo, przy czym inna sprawa to 4 litery... pierwszego dnia złapałem obtarcie od mokrych od deszczu spodni, a to oznaczało, że musiałem się z tym zmagać przez cały maraton i będę to leczył jeszcze kilka dni po... to miało dalsze konsekwencje - bo o ile w jeździe po szosie to nie przeszkadzało, to jazda w terenie była bolesna już do samej mety (w Warszawie kupiłem nakładkę żelową na siodło i trochę to ulżyło)... próbowałem w terenie przerzucić ciężar pedałowania na kolana i stawy skokowe - ale nie da się jechać takich dystansów pedałując na stojąco... mimo wszystko przyjechałem do mety bez zdewastowanych kolan i stawów skokowy, a tylko z jednym otarciem na d...
Po drodze miałem kilka upadków co dało dość głębokie rozcięcie na kolanie, starte drugie - ale Pigmentum Castelani załatwiło sprawę tak jak i otarcia od słońca i gumek od spodni na udach.... dziwnie to wyglądało jak jechałem z różowymi kolanami, ale przynajmniej nie wdało się żadne zakażenie.
2. przygotowanie techniczne - w przed dzień wyjazdu zrobiłem jeszcze kilka zmian w osprzęcie roweru i nie objeździłem go właściwie....i na dzień dobry miałem problem źle pracującymi łożyskami w sterach kierownicy, przycinającym się napędem i trzaskaniem w suporcie (może się wreszcie nauczę, żeby nie robić nic przy działającym dobrze sprzęcie w przeddzień wyjazdu!).
Gorsza spraw dotyczyła sakw i ekwipunku!!!! Miałem za dużo rzeczy, rower był za ciężki i w terenie był to koszmar. W Krakowie pozbyłem się 1/3 rzeczy (a powinienem pozbyć się więcej), a w Warszawie kupiłem nowe sakwy, bo stare ciągle się psuły...
W ramach przygotowań powinienem pojechać na wycieczkę taką 250 km jednym ciągiem, ale nie szosą tylko pół na pół w terenie, z ekwipunkiem jaki zabrałbym na maraton - wówczas bym inaczej podszedł do tematu!
3. przygotowanie trasy i jej zgodność z opisem i założeniami. Trasa miała być PRZEJEZDNA i pokazać urok szlaku i Wisły. Ja rozumiem, że mogły być odcinki piaszczyste, które prowadziłyby do trasów widokowych, strome podjazdy, które w ostateczności trzeba kończyć wprowadzaniem roweru, wąskie single, które strach jest przejechać ze względu na stromizny i korzenie.... ale nie rozumiem, po co trasa wchodziła na Góry Pieprzowe w najbardziej stromym i wąskim miejscu szlaku pieszego (obok był podjazd), po co od czasu do czasu trasa prowadziła po polach piachu, tylko po to by ominąć najpiękniejsze zakole Wisły (w Dobrzyniu), po co trasa szła po singlu w Świeciu, który z założenia był nieprzejezdny!

No i tyle z uwag... a w podsumowaniu - nie wierzę w przejechanie bez wsparcia z zewnątrz trasy w 65 godzin... trasa nie jest przygotowania pod backpacking i pokazanie uczestnikom uroków Wisły i trasy, tylko dla ultra wyczynowców z mega sprzętem, nastawionych na szybkie przejechanie trasy a nie jej degustowanie.
Przejechać przejechałem... i tle...i nigdy więcej takiej formy spędzania czasu na rowerze...

ps. nie schudłem nawet grama, mimo ze pierwszy obiad jadłem w środę w Grudziądzu, pierwsza kawa w Płocku, a wcześniej i później tylko żelki (w rozsądnych ilościach) bułka, camembert (czasem żółty ser), pomidor i czekolada (3 razy dziennie:) )


Kategoria Rowerowe przemyślenia:), ULTRA

Gdańsk - Pruszcz Gdański

  • DST 13.30km
  • Teren 13.30km
  • Czas 00:46
  • VAVG 17.35km/h
  • VMAX 29.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 125( 69%)
  • HRavg 107( 59%)
  • Kalorie 416kcal
  • Podjazdy 10m
  • Sprzęt STIFFEE -RED BULL
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 lipca 2018 | dodano: 15.07.2018


Po maratonie Wisła 1200 - powrót do samchodu


Kategoria Wycieczki

Gniew - Gdańsk Finisz (Wisła 1200)

  • DST 94.80km
  • Teren 94.80km
  • Czas 06:01
  • VAVG 15.76km/h
  • VMAX 54.90km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 142( 78%)
  • HRavg 112( 61%)
  • Kalorie 3629kcal
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt STIFFEE -RED BULL
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 lipca 2018 | dodano: 15.07.2018

Ostatni dzień zmagań...
Jazda w grupie...






trochę piachu w części dojazdu do ujścia Wisły, ale przede wszystkim przepychanie roweru po nadbrzeżu rzeki


Tego dnia zlało nas kilkukrotne... ale co tam - koniec był w zasięgu ręki:)

Fotka ze strony organizatora... załapałem sie na jej końcu:)

Podsumowanie tego szaleństwa zrobie w osobnym wpisie...


Kategoria ULTRA, Wycieczki

Toruń - Gniew cz.2 (Wisła 1200)

  • DST 27.90km
  • Teren 27.90km
  • Czas 02:13
  • VAVG 12.59km/h
  • VMAX 42.40km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 144( 79%)
  • HRavg 107( 59%)
  • Kalorie 1207kcal
  • Podjazdy 140m
  • Sprzęt STIFFEE -RED BULL
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 lipca 2018 | dodano: 15.07.2018


W końcowej części dnia czekało nas jeszcze - singiel w lesie za Nowym (takie odcinki to ja lubię:) ), oraz piaszczysta droga do Gniewu...
i mimo, że dojechaliśmy po 20.00 czułem się świetnie:)





Kategoria ULTRA, Wycieczki