Naterki - Naglady - Giedajty - Naterki
-
DST
27.90km
-
Teren
27.90km
-
Czas
02:02
-
VAVG
13.72km/h
-
VMAX
31.20km/h
-
Temperatura
-1.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 2100kcal
-
Podjazdy
350m
-
Sprzęt EAGLE 20 reaktywacja
-
Aktywność Jazda na rowerze


Miał być szybki wypad, skończyło się serią wywrotek:(
W ciągu dnia raczej temperatury plusowe, więc liczyłem się z tym, że na trasie będzie błoto i roztopiony śnieg. Świadomie i trochę z lenistwa nie zmieniłem opon na Spikery i miałem tego efekt...
Pierwsza gleba w okolicach 8 km na koleinach... niby błoto ale koleiny zmarznięte i RR wogóle nie trzymały się nawierzchni...
Póki odcinki były w miejscach gdzie po śniegu przejechały max 2-3 samochody, względnie gdzie co najwyżej przeszły zwierzęta lub jakiś zabłąkany człowiek - jechało się ciężko, ale stabilnie, jednak w końcowej części trasy mam kilka odcinków dróg gruntowych, gdzie jeżdżą samochody leśnictwa, lub osobówki i tam był dziś jakiś pogrom...
Śnieg ubity zamienił się w lód... wywróciłem się niezliczoną ilość razy, a czasem nawet ciężko było wsiąść ponownie na rower...
Niestety źle oceniłem dzisiejszą pogodę, z drugiej strony Spikery nie układają się łatwo na obręczach DT, więc na Mavicu z EAGLE nie mam co liczyć na bez problemową wymianę...
No cóż - w najbliższym czasie EAGLE stanie na Spikerach i tak będzie do końca śniegu. Ponieważ mam ten komfort, że i MBike i EAGLE są podobnej geometrii i różnią się tylko osprzętem - więc mogę z niego zrobić "zimówkę".
Kategoria Wycieczki
Jeruzal Mazovia - Northtec MTB Zimą 2018
-
DST
44.00km
-
Teren
44.00km
-
Czas
02:17
-
VAVG
19.27km/h
-
VMAX
41.60km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1800kcal
-
Podjazdy
780m
-
Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
-
Aktywność Jazda na rowerze

Druga Mazovia w zimowym cyklu:)
Pogoda bardziej wczesno wiosenna, niż zimowa... trochę śniegu i błota, temperatura powyżej zera...
Trasa tylko w pierwszej części lekko oblodzona i to bardziej ze względu na ubity śnieg przez samochody... w lesie lekka warstwa śniegu, oraz błota z roztapiającego się śniegu... Szerokie trasy, mało singli, trochę zmrożonych kolein i trochę kamienistych odcinków.
Ci co nie przestraszyli się pierwszego odcinka i nie założyli opon o wyższym bieżniku, powinni być zadowoleni:)
Niestety gdzieś koło 2-3 km zdarzyła mi się kraksa... rowerzysta prze mną przyhamował i mienił tor jazdy, ja wpadłem na jego tylne koło i próbując nie odbić w jadących z boku straciłem równowagę. Efekt był taki, że jadący za mną wjechał praktycznie na mój rower, też zaliczając wywrotkę. Niestety przejechał się przy tej okazji przez moje siodełko, w efekcie czego z siodełka wyskoczyły z zaczepów pręty. Zanim się pozbierałem, minął mnie nawet 11 sektor, potem straciłem jeszcze trochę czasu na próbę naprawienia siodełka... jeden z prętów udało mi się wsadzić na miejsce, jednak z drugim mimo wysiłków musiałem się poddać. Gdy wsiadałem na rower, oprócz jednego rowerzysty, który chwilę wcześniej wykonał efektowny rzut rowerem w krzaki, klnąc przy tm siarczyście, wszyscy już dawno zniknęli.
Przy tej okazji chciałbym stwierdzić, że mimo obiegowych opinii o chińskim karbonie z Alii, że niby kończy się z rurą w d...pie, to przez blisko rok katowałem siodełko, a dzisiejszego wypadku inne siodło też by nie przeżyło bez szwanku.
No cóż, wsiadłem na rower i przez blisko 40 km wsłuchiwałem się czy nie zmienia sie dźwięk trzeszczenia. Oczywiście maksymalnie starałem się nie dociążać siodła, co przy tak dużej ilości dziur, kolein i kamieni nie było proste.
Mimo dużej straty czasu, udało mi się dogonić kilka osób, a przede wszystkim wjechać na trasę Mega przed jej zamknięciem:)
Kategoria Chinese Torture, Trudne wybory... sprzętowe..., Wycieczki, Mazovia MTB
Jeruzal Mazovia - Northtec MTB Zimą 2018 - rozgrzewka
-
DST
6.90km
-
Teren
6.90km
-
Czas
00:21
-
VAVG
19.71km/h
-
VMAX
31.00km/h
-
Temperatura
0.0°C
-
HRmax
130( 71%)
-
HRavg
120( 66%)
-
Kalorie 233kcal
-
Podjazdy
21m
-
Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
-
Aktywność Jazda na rowerze

Rozgrzewka przed Mazovią w Jeruzalu, Przy oakzji chciałem sprawdzić warunki, na trasie i podjąć decyzję co do opon...
Takie lekkie ścieżki były nieliczne, nie mniej jednak na podstawie początku trasy stwierdziłem, że nie ma co zakładać ciężkich kolcowanych opon, bo śnieg jest płytki i raczej się rozpuszcza, a nie lodowacieje, pewnie inaczej byłoby gdyby był silny mróz, a nie w okolicach zera...
Pierwsze kilometry na drodze, gdzie samochody ubiły te parę milimetrów śniegu, rzeczywiście były śliskie... ale dramatu nie było:)
Kategoria Wycieczki
Naterki - Rentyny - Tomaszkowo - Naterki
-
DST
33.50km
-
Teren
33.50km
-
Czas
01:54
-
VAVG
17.63km/h
-
VMAX
39.30km/h
-
Temperatura
0.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1500kcal
-
Podjazdy
778m
-
Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
-
Aktywność Jazda na rowerze


Trochę śniegu i warunki zmieniły się diametralnie:)
W nocy jechałem na Ice Spikerach, a teraz świadomie założyłem na koła Race King-i. Trochę miałem obawy, że nie da się jechać i będę musiał zawracać... ale ku mojemu zaskoczeniu dramatu nie było. Oczywiście opona nawet przy tak cienkiej warstwie śniegu nie wykorzystywała swojego atutu, w postaci stosunkowo niskich oporów toczenia (szczególnie w porównaniu do Spikera), ale było tak że "tańczyła" na drodze. Śnieg był sypki i nie zaklejał bieżnika, a mimo to zdecydowanie czuć było różnice, kiedy wybierałem jazdę po części drogi na której leżało parę milimetrów śniegu w stosunku do części wyjeżdżonej przez samochód, ale nawet w śniegu toczyła się dobrze i nie było kłopotu z jej rozpędzeniem.
Nawigacja dziś kilka razy zgubiła zasięg, a poza tym raz źle skręciłem, przez co musiałem kilka razy wyciągać telefon, żeby sprawdzić jak wjechać ponownie na właściwą trasę:)
Kategoria Wycieczki
Naterk - Sząbruk - Tomaszkowo - Naterki
-
DST
20.20km
-
Teren
20.20km
-
Czas
01:08
-
VAVG
17.82km/h
-
VMAX
38.60km/h
-
Temperatura
-4.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1150kcal
-
Podjazdy
198m
-
Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
-
Aktywność Jazda na rowerze

Znów wrócił mróz, wiec na leśnych drogi zamarzło błoto:) Na szczęście jest dość sucho i praktycznie nie ma lodu... spokojnie mogę założyć Continentale i chyba tak zrobię, bo do niedzieli, kiedy to jet Mazovia, pogoda raczej się nie zmieni...
Kategoria Wycieczki
Naterki - Naglady - Kęśk - Dorotowo - Naterki
-
DST
37.70km
-
Teren
37.70km
-
Czas
02:05
-
VAVG
18.10km/h
-
VMAX
47.10km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 2100kcal
-
Podjazdy
314m
-
Sprzęt EAGLE 20 reaktywacja
-
Aktywność Jazda na rowerze


Tak słonecznie jak na zdjęciu, to było tylko przez chwilę, potem zaciągnęło się chmurami. Od kilku dni mróz odpuścił, chociaż jadąc na rowerze, widać to było tylko po rozmokniętej glebie, bo odczucia odnośnie temperatury miałem zgoła inne...
Trasa dziś trochę odmienna, bo po pierwsze chciałem sprawdzić jak się miewa glina na drodze przy polu kukurydzy, ale przede wszystkim chciałem się przejechać w mieszanych warunkach nowym "składakiem":)
Z ramy firmy W. (której nie będę wymieniał z nazwy, żeby nie przeklinać), części z roweru RedBull Stiffee (którego ramę przygotowałem do lakierowania), oraz tego co znalazłem w pudełkach z z nieużywanymi częściami złożyłem składaka:) Ogólnie nie potrzebuję drugiego roweru o parametrach zbliżonych do MBike i jak tylko uporam się z lakierem na Stiffee, to przywrócę go dożycia, a rama Eagle będzie czekała na swoją szansę. Ale wracając do sedna - naprawa nadciętych tylnych widełek zdecydowanie się powiodła:) Przekładka osprzętu już trochę mniej, bo oprócz kilku korekt w postaci regulacji siodełka czy ustawienia manetek na kierownicy, to źle wstawiłem support w mufę - jakoś nie pomyślałem, że RedBull miał mniejszą mufę i dlatego potrzebował podkładek, a teraz muszę je usunąć, drugim problemem jest przednia przerzutka, bo po pierwsze ma luzy i pod obciążeniem staje się nieprzewidywalna, ale co gorsze jej konstrukcja uniemożliwia właściwy montaż na ramie karbonowej. Stara Deorka ma nisko obejmę, a w ramie karbonowej rura pod sztycą na dole się rozszerza, co powoduje, że obejma ma tendencje do przesuwania się ku górze. nie mogę za mocno ścisnąć na karbonie obejmy, tak więc jej żywot został przesądzony - zamówiłem nowego SLXa:)
Testowy odcinek zwany polem kukurydzy, dziś znów nie zawiódł ilością gliny, oraz tym razem lodu:)



Kategoria Auto-naprawa, Rowerowe przemyślenia:), Wycieczki
Wheeler Eagle 20 - nieprzyjemne pożegnanie z marką
-
Sprzęt Wheeler Eagle 20
-
Aktywność Jazda na rowerze
W ubiegłym roku dane było mi wymienić zniszczoną ramę karbonową MBIKE, na ramę marki Wheeler Eagle 20.
Ramę kupiłem na Allegro, gwarancją producenta... tu warto napisać, że w gwarancji jest zapis o tym że udzielona gwarancja udzielana jest jedynie pierwszemu kupującemu, co w skrócie oznacza, że nie ma czegoś takiego jak przeniesienie praw gwarancyjnych na kolejnych nabywców...
Po przejechaniu 572 km okazało się, że z tylnego haka odpadła blaszka, a koło zaczęło się wrzynać w karbonową ramę. Koło było po generalnym remoncie - wymieniona ośka, wszystkie łożyska, oraz bębenek, przy czym było całkowicie sprawne, czyli kręciło się a oś stała w miejscu...
Na dzień dobry firmowy serwis Wheelera w Wiązownej zaprzeczył, jakoby w tym miejscu była jakakolwiek blaszka... hm... trzyma w ręku blaszkę i patrzę na miejsce z którego odpadła - a oni twierdzą, że nic tam nie powinno być... jak widać nawet nie maja pojęcia czym handlują... ewidentnie (widać na zdjęciu) brak tego elementu nie wpływa dobrze na ramę, koło wchodzi w ramę!
Oczywiście poprosili o skan gwarancji i paragonu.... przesłałem skan i zadałem pytanie - czy mam przywieźć zepsuta ramę, czy cały rower. Pytanie było natury praktycznej - jako, że nie chciałem się pozbywać zupełnie roweru (sezon właśnie się zaczynał), najchętniej oddał bym ramę, a osprzęt przełożył na inną ramę...
No i tu zaczęły się schody... bo wyszło, że rower, a w zasadzie rama nie posiada oryginalnych komponentów... wysłałem zatem zestawienie - co i na co zostało zmienione, bo przecież każdy z elementów roweru jest wymienny, począwszy od kół, amortyzatora, hamulców, czy przerzutek. Każdy z elementów zamontowanych na rowerze był kompatybilny z tym zdemontowanym, przy czym czasem był innej firmy, lub kilka klas wyżej... nie sądziłem, że może to stanowić jakiś problem, w końcu do roweru nie wstawiłem kół 29 zamiast 26, ani nie zamontowałem siodełka zamiast kierownicy. Logiczne było dla mnie, że skoro mogę wymieć dętkę i oponę, to również mogę np. wymieć koło, amortyzator czy hamulce...
Padło więc pytanie - czy zmian dokonał autoryzowany serwis... otóż nie, zmian dokonał zaprzyjaźniony serwis, posiadający autoryzację innych producentów, zresztą ramę kupiłem od handlarza gołą i nieużywaną... no i tu jest pis pogrzebany!!! Jak to - zmian nie dokonał autoryzowany serwis??? Przecież to wiąże się z utratą gwarancji!!!
Zasięgnąłem porady w UOKiK gdzie powiedziano mi, że rama jako taka podlega rękojmi producenta, nawet jeśli zmian przy nim nie dokonał autoryzowany serwis, ale była użytkowana zgodnie z przeznaczeniem... no cóż - nie jeździłem na niej zamiast sanek - więc chyba była użytkowana zgodnie z przeznaczeniem. Przesłałem opinię do serwisu Wheelera i otrzymałem telefonicznie informację: Proszę przywieźć rower, tutaj chodzi głównie o to by sprawdzić, czy zmian dokonano w sposób prawidłowy!
Rower został dokładnie sprawdzony, czy zgodnie z instrukcją zachowane zostały wszystkie parametry związane z dokręceniem podzespołów. Paradoksalnie w instrukcji napisane jest, że tylne koło powinno być dokręcone z siłą 17 Nm, co w cale nie jest takie proste, bo na zwykłym zacisku samozamykanym nie da się określić momentu siły, a sprzedawane zaciski na klucz imbusowy jeśli już to mają informację, że maksymalny moment dokręcenia to 8-9 Nm, więc dochodząc do 11-13 Nm po prostu się urywa gwint!!! Tak więc nie mogąc osiągnąć tak dużej siły dokręcenia - tylne koło zostało dokręcone znacznie poniżej wartości z instrukcji.
Rower zawiozłem - licząc na rzetelną weryfikację...
Tu popełniłem poważny błąd - bo powinienem zażądać sprawdzenie przy mnie... nie zrobiłem tego i dostałem po jakimś czasie odpowiedź z serwisu: 1. zmian dokonał nieautoryzowany serwis (brak wpisów w książce serwisowej) 2. nie zachowane zostały momenty przewidziane w instrukcji (zbyt silne dokręcenie podzespołów).
Poprosiłem serwis o 1. podanie w których miejscach stwierdzono niewłaściwy montaż 2. podanie typu klucza, oraz dokument potwierdzający jego kalibracje.
Mimo telefonicznie składanych próśb, oraz mailowo - cisza...
W zasadzie miałem dwa wyjścia - iść z rama do sądu, albo odpuścić temat, uznając że markę Wheeler, jak i ich autoryzowany serwis za bandę naciągaczy i oszustów!
W sumie szkoda - rama nie wyglądał źle, ale jak widać, mimo informacji na stronie o zachowaniu najwyższych standardów produkcji, najnowszej technologii wykonania itd. itp. .... firma nie stara się pomóc klientom, a jedynie ich spławić...
Co dziwne - na Polskim rynku marka Wheeler jest rozpoznawalna, chociaż mało kto wyraża się o niej pozytywnie w kontekście rowerów z ostatniej dekady, chociaż nie spotkałem użytkowników sprzętu za 24 tysiące. W moim odczuciu - jeśli firma nie dba o klientów z niższych półek, to chyba nie zaryzykowałbym zakupu sprzętu tej firmy za żadne pieniądze.
Ramę właśnie naprawiłem (rękami szwagra) i będzie jeździła, jednak usunę z niej wszelkie oznakowania firmy i nie będę się afiszował, marką - bo popularyzowanie jej - to strata czasu i pieniędzy!
Kategoria Auto-naprawa, Rowerowe przemyślenia:), Trudne wybory... sprzętowe...
S908 Smart Band GPS ostateczny opis
-
Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jakiś czas temu opisałem pierwsze wrażenia z korzystania z S908...
S908 Smart Band GPS w praktyce - http://dabek5.bikestats.pl/1640705,S908-Smart-Band...
A teraz po miesięcznym korzystaniu z urządzenia czas na podsumowanie...
Samo urządzenie w swojej konstrukcji nie odbiega od drogich, zaawansowanych technicznie modeli, jednak jego dokładność, a co za tym idzie funkcjonalność pozostawia wiele do życzenia...
1. Dokładność pomiaru - kilka razy podczas przejazdów korzystałem z opaski, a jednocześnie z prostego pulsometru Polar i niestety to co pokazuje opaska różni się diametralnie. Zdecydowanie bardziej jestem skłony uwierzyć w pomiar pulsometru, tak więc śmiało można powiedzieć, że wartość pomiaru S908 jest żadna. Coś tam mierzy, zapisuje wykresy tętna w ciągu dnia i podczas treningu i od biedy daje to jakiś pogląd na naszą aktywność, jednak w związku z niedokładnością pomiarów - w żadnym wypadku niewiele nam powie
2. GPS - funkcja działa bez zarzutu, jednak jeśli w trakcie treningu opaska nie jest połączona ze smartfonem, nie dostaniemy nawet wykresu. Co dziwniejsze, wchodząc w historie opaski - widać podsumowanie treningu, w postaci np. przejechanych kilometrów, jednak dlaczego nie potrafi tego przerzucić do telefonu? nie wiem... Jest to zaskakujące, bo trasa nie rysuje się na bieżąco, a jej zapis możemy podejrzeć dopiero po zakończeniu treningu... ale tak jak pisałem wcześniej i tak poza kreską na mapie - nic więcej nie dostajemy.
3. Aplikacja HR Plus - poziom tej aplikacji pozostawia wiele do życzenia. Ubogie dane, zapisywane są jedynie wówczas gdy S908 jest w zasięgu telefonu, z drugiej strony jeśli pomiar tętna jest niedokładny, zgromadzone w niej dane są nam do niczego nieprzydatne.
Przed zakupem oglądałem filmy na YouTube, jak to klienci po wyjęciu z pudełka prezentują możliwości Smart Band-a... nie wiem kto i w jakim celu kręci te filmiki, bo chyba na żadnym z nich nie ma mowy o przydatności rejestrowanych danych... patrząc na to z drugiej strony - opaska coś tam mierzy i coś tam wrysowuje w mapę z GPSa, więc można by powiedzieć - spełnia swoje funkcje, niestety - poziom zapisanych danych do niczego absolutnie nie może nam posłużyć:(
Można uznać, że S908 to zegarek z funkcją rejestracji, przy czym raczej poważnie nie tratowałbym danych jakie rejestruje... ogólnie mówiąc - urządzenie to, to wyrzucone pieniądze w błoto...
Kategoria Chinese Torture, Trudne wybory... sprzętowe..., Rowerowe przemyślenia:)
Naterki - Naglady - Giedajty - Naterki - ICE SPIKER PRO
-
DST
28.80km
-
Teren
28.80km
-
Czas
01:45
-
VAVG
16.46km/h
-
VMAX
35.70km/h
-
Temperatura
-2.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1800kcal
-
Podjazdy
620m
-
Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
-
Aktywność Jazda na rowerze


Powtórka trasy. Dystans jest na tyle krótki, żeby dość szybko wrócić do domu, a jednocześnie ma minimalną ilość asfaltu, co przy oponach z kolcami nie jest bez znaczenia:)
Kategoria Wycieczki
Naterki - Naglady - Giedajty - Naterki - ICE SPIKER PRO
-
DST
28.80km
-
Teren
28.80km
-
Czas
01:42
-
VAVG
16.94km/h
-
VMAX
33.60km/h
-
Temperatura
-5.0°C
-
HRmax
170( 93%)
-
HRavg
160( 88%)
-
Kalorie 1300kcal
-
Podjazdy
620m
-
Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
-
Aktywność Jazda na rowerze


śniegu nie napadało więcej... ale mróz nadal ładnie trzyma, więc jedzie się dobrze:)
Na pokładzie nowe metaliczne klocki Shimano... poprzednie żywiczne z tyłu strasznie szybko się starły. Siła hamowania nieznacznie się poprawiła, ale czy piszczą mnie? Zobaczymy w bardziej mokrych warunkach:)
Ponadto założyłem dziś nowe skarpetki FORCE FREEZEN (niby z większą zawartością MERINO) i ROGELLI TECH-04 softshell+neopre (zastępując stare ROGELLI neoprenowe)... na początku wydawało się, że jest cieplej... ale po 15 km i tak zaczęły mi marznąć palce u nóg:( Może w przyszłym sezonie zimowym, trzeba będzie pokusić się na zimowe buty pod SPD. Ochraniacze są ok w przypadku błota i deszczu - chociaż pierwsze zejście z roweru i przez podeszwę SPD i tak potrafi dostać się woda:( nie mniej jednak dobrze chronią buty przed zabrudzeniem i powodują, że z przewiewnych letnich butów, te stają się dużo bardziej użyteczne zimą. Teoria oczywiście jest taka, że najwięcej zimna dostaje się przez bloki, ale jakoś przyzwyczaiłem się do jazdy z wpiętymi pedałami i ciężko mi z tego zrezygnować.
Na ręce (a właściwie na łokcie założyłem rękawki MikeSport SUPERROUBAIX... zdecydowanie są cieplejsze niż dotychczasowe Decathlon, nie wiem jednak po co ktoś zamontował odblaski na węższej części, przez co przy zakładaniu rękawki wydają się być strasznie sztywne:( Denerwujące są też metki, które trudno usunąć, nie rozumiem mani wszywania tak mocno takich elementów, przecież i tak po pierwszym praniu przestaje się zwracać uwagę na zalecenia odnośnie prania:(
Kategoria Wycieczki, Trudne wybory... sprzętowe...







