dabek5 prowadzi tutaj blog rowerowy

Eagle and Stiffee

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczki

Dystans całkowity:26753.94 km (w terenie 26679.28 km; 99.72%)
Czas w ruchu:1368:27
Średnia prędkość:19.52 km/h
Maksymalna prędkość:536.60 km/h
Suma podjazdów:173466 m
Maks. tętno maksymalne:192 (106 %)
Maks. tętno średnie:175 (106 %)
Suma kalorii:1131136 kcal
Liczba aktywności:742
Średnio na aktywność:36.06 km i 1h 50m
Więcej statystyk

Warszawa: Służew-Kabaty-Służew

  • DST 46.00km
  • Teren 46.00km
  • Czas 02:21
  • VAVG 19.57km/h
  • VMAX 33.65km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • HRmax 166( 91%)
  • HRavg 144( 79%)
  • Kalorie 1631kcal
  • Podjazdy 546m
  • Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 20 listopada 2013 | dodano: 20.11.2013


Super pogoda... bez wiatru i deszczu:)
Jeździło się b.dobrze. Dziś trochę wydłużony dystans.
Kadencja śr 71 max 101.


Kategoria Wycieczki

Warszawa: Służew-Dolinka-Siekierkowski-Gdański-Wisłostrada-Służew

  • DST 35.00km
  • Teren 35.00km
  • Czas 01:46
  • VAVG 19.81km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • HRmax 155( 85%)
  • HRavg 140( 77%)
  • Kalorie 1207kcal
  • Podjazdy 553m
  • Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 listopada 2013 | dodano: 17.11.2013


Znów niezbyt długi dystans... po 10 km zaczęła padać mżawka, może nie gęstniejąca z każdym kilometrem, ale jednak uciążliwa (zwłaszcza przy 3 stopniach). Okulary pokrywają się mżawką, niewiele widać, szczególnie gdy światła samochodów świecą w twarz.
Po Praskiej stronie jak zwykle chłodniej:(

Między Mostem Poniatowskiego a Gdańskim postanowiłem odwiedzić dawno nie jeżdżoną przez mnie ściekę nad Wisłą. W zeszłym roku super się po niej jeździło, a w nocy jak było pusto można było jeździć z maksymalna prędkością... nie wiem co się zmieniło, ale dziś często trudno było odróżnić gdzie są jej krawędzie, żeby nie zjechać w krzaki:( lepiej to wygląda miedzy Śląsko-Dąbrowskim a Gdańskim, ale to głównie przez to, że w tej części duża część ścieżki jest pokryta asfaltem...
Po Śródmiejskiej stronie, postanowiłem nie jechać wzdłuż Bulwarów Wiślańskich (cały czas trwają jeszcze prace), tylko przejechałem na drugą stronę.
Początkowo miłe zaskoczenie:) szczególnie przy fontannach, gdzie ścieżka jest stosunkowo nowa!

Oczywiście żeby nie było za dobrze na wysokości zamku trwają prace remontowe i ścieżka znika... nawet po objechaniu wykopu nie udało mi się znaleźć dalszego jej ciągu.
W sumie to ciekawe - co mają na myśli projektanci ścieżek w Warszawie, robiąc odcinki 100-200 metrowe, które zaczynają się nigdzie i kończą niespodziewanie. W ramach edukacji, wsadziłbym każdego z odpowiedzialnych za taki ład urbanistyczny na rower i kazał jechać po ścieżce, a poza nią prowadzić pojazd.
Kiedyś wydawało mi się, że ścieżki robi się po to by usprawnić ruch samochodów, przez przeniesienie rowerów poza jezdnię, a jednocześnie spowodować żeby rowerzysta poczuł się bezpiecznie, bez względu na swoje umiejętności.
Ale po co komu 200 metrów ścieżki która nie ma kontynuacji? Taki odcinek jest np. na wysokości Straży Miejskiej (między M.Łaziekowskim a ulica Zaruskiego) - ścieżka wychodzi z trawy i po jakimś czasie tam wraca:( Po co?

Kadencja śr 77 max 107


Kategoria Wycieczki

Warszawa: Służew-Kabaty-Powisin-Wilanów-Służew

  • DST 34.00km
  • Teren 34.00km
  • Czas 01:41
  • VAVG 20.20km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • HRmax 166( 91%)
  • HRavg 138( 76%)
  • Kalorie 1270kcal
  • Podjazdy 222m
  • Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 11 listopada 2013 | dodano: 11.11.2013


Lenistwo nie dało mi wstać rano i przez to wyjście w południe na rower było totalna pomyłką...
Pogoda był super... chłodno, ale słonecznie:)
Dziś święto narodowe... hipermarkety zamknięte... więc ludzie albo na manifestację albo... na Kabaty:)
Ludzi w lesie tyle że jechać się nie dało:(
Z dziećmi nie ma problemów - albo pilnują się same, albo pilnują ich troskliwi rodzice. Gorzej z psami, które zawsze muszą wejść w tor jazdy w nieodpowiednim momencie! Jeszcze gorszym, jak dziś zauważyłem, zjawiskiem są psy na smyczy, które nagle wyrastają niczym lina w poprzek ścieżki.
Cóż... alternatywą było wskoczenie na ścieżkę rowerową w stronę Siekierek i stukanie się kierownicami z innymi rowerzystami:) bo i tam zapewne było sporo narodu:)
Dla odmiany znalazłem coś ciekawego... niewielką górkę Puławska/Dolinka! Dziś nie bardzo się dało tam jeździć, bo ludzi sporo... ale nieźle można się zmachać na podjeździe, a i daleko jeździć nie trzeba:)
Przy okazji podjeżdżania wymyśliłem trzy typy rekreacji na górce:
- dla początkujących - podjazd z jednej, zjazd z drugiej, przejazd po płaskim na początek i od nowa;
- dla zaawansowanych - podjazd z jednej, zjazd z drugiej, odwracamy rower i z powrotem;
- dla super "zaawansowanych" - podjazd i zostajesz na górze, aż się zmęczysz:)

Jadąc wzdłuż Wilanowskiej odkryłem, że ścieżka jest tylko po jednej stronie. Ale skąd o tym miałem wiedzieć? Jadąc niespiesznie chodnikiem usłyszałem okrzyk pani z Pieskiem:
- Ścieżka rowerowa jest po drugiej stronie ulicy!
Cóż, do głowy przyszła mi odpowiedź:
- Chodnik też:)
W planach miałem zamiar przejechać na drugą stronę na najbliższych światłach... ale po okrzyku Pani z pieskiem uczyniłem to niezwłocznie:)
Swoja drogą, gdybym krzyczał na każdego przechodnia (i psa), który łazi po ścieżce - gardło bym sobie zdarł!


Kategoria Wycieczki

Warszawa: Służew-Kabaty-Służew

  • DST 31.00km
  • Teren 31.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 18.60km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • HRmax 163( 90%)
  • HRavg 148( 81%)
  • Kalorie 1204kcal
  • Podjazdy 483m
  • Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 10 listopada 2013 | dodano: 10.11.2013


Poranna przejażdżka:) krótko i dość intensywnie...
Niby temperatura taka jak na poprzednim wypadzie... ale twarz skostniała mi i dopiero po 9 km jak się rozgrzałem zrobiło się w miarę ok. neoprenowe nakolanniki i nałokietniki sprawdzają się znakomicie - przy takiej temperaturze zaczynają boleć mnie stawy, a tym razem - bez problemu.
W Kabatach zrobiło się wilgotno i opony trochę się kleiły do podłoża.

Kadencja śr 73 max 93


Kategoria Wycieczki

Warszawa: Służew-Dolinka-Siekierkowski-Łazienkowski-PolaMokotowskie-Służew

  • DST 24.00km
  • Teren 24.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 16.36km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 7.5°C
  • HRmax 163( 90%)
  • HRavg 138( 76%)
  • Kalorie 911kcal
  • Podjazdy 308m
  • Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 5 listopada 2013 | dodano: 05.11.2013


Szykując się na dzisiejszą przejażdżkę, sądziłem że problemem będzie temperatura, która oscylowała w okolicach 8 stopni...
No więc - nie była!
Wychodząc z domu zobaczyłem, że siąpi deszcz... myślę - zaczął padać, to może i przestanie:)
Nie przestał do mojego powrotu do domu, a miejscami wręcz się nasilał:(
Skróciłem przejazd, wybierając prostą trasę bez konieczności wjeżdżania w las itp.
Nie lubię deszczu podczas jazdy:( jeśli się pojawi na trasie - trudno... ale żeby tak z własnej woli wyjść na deszcz? brrrrr... ale skoro się ubrałem... to już wyszedłem:)
ale mimo wszystko zbyt dużej przyjemności z jazdy nie miałem:(
Na trasie pełno świateł (najczęściej czerwonych), skrzyżowań i innych "hamulców", które nie poprawiają średniej prędkości, a tym bardziej tętna.
Trudno było też kontrolować jakiekolwiek parametry - ani na liczniku nie wiele było widać, ani na pulsometrze... a dodatkowo na okularach ciągle deszcz.
Dla odmiany w lajtowym przejeździe, podjechałem w górę na Agrykoli (stanowczo wolę zjeżdżać niż wjeżdżać!).
Opony (Noby Nic przód, Racing Ralph tył) dobrze spisują się na mokrym asfalcie i kostce nie podnosząc wody, przez co mimo braku osłon nawet nie byłem bardzo mokry.

Kadencja śr 66 max 120


Kategoria Wycieczki

Warszawa: Służew-Kabaty-Służew

  • DST 43.00km
  • Teren 43.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 18.43km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 168( 92%)
  • HRavg 144( 79%)
  • Kalorie 1639kcal
  • Podjazdy 870m
  • Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 29 października 2013 | dodano: 29.10.2013

Poranna przejażdżka po Kabatach.

Pusto... kliku biegaczy, jeden nawet z wózkiem biegowym:)

Pogoda super - polska złota jesień mieniąca się liśćmi:)
Kilka kółek po lesie... zastanawiałem się dlaczego nie zmieniłem opon na Furious Fred, skoro nawierzchnia jest twarda i w miarę prosta, kiedy w pewnym momencie droga zamieniła się w ścieżkę biegnąca wzdłuż Kabat... nie chciało mi się wracać, więc brnąłem dalej... liście, korzenie, gałęzie... i błoto po szprychy... i w tym momencie pomyślałem, że w sumie to może i dobrze, ze nie zmieniałem opon:)

Opis do powyższego zdjęcia:
zatrzymałem się po wjeździe do lasu, a w tym czasie patrzę - samochód jedzie przez Kabaty! Nie wygląda na żaden wykonujący jakiekolwiek prace na rzecz lasu...
wysiada z samochodu kobieta, w celu przesunięcia szlabanu i widzi, że trzymam telefon... i krzyczy: "ja mam prawo tędzy jeździć, mam przepustkę!".
Nic nie mówię, bo ani nie mam prawa jej wylegitymować, ani uprawnień do weryfikowania przepustek, a ona dalej: "Proszę nie robić zdjęć! Ja Pana urządzę!". Hm... przelotna myśl mi się pojawiła - jak mnie ta Pani może urządzić? - wyjmie łyżkę do opon, niepostrzeżenie się do mnie zakradnie i zdzieli mnie w łeb i ukradnie rower? - da bana na jeżdżenie po Kabatach? - wlepi mi mandat za siedzenie na ławce? nic jakoś nie przyszło mi przez myśl, więc odkrzyknąłem - "To niech mnie Pani urządza:)".
W sumie to zastanawiające - kobieta nie wyglądała na pracownika lasu (oni chyba chodzą w mundurach), nie widać było, żeby przejazd związany był z wykonywaniem prac, jechała z polany grillowej w stronę Ursynowa, więc można podejrzewać, że nie chciało się jej jechać jak inni ludzie i skorzystała ze skrótu przez las!


Kategoria Wycieczki

Warszawa: Służew-Siekierki-Wał-Siekierki-Służew

  • DST 32.00km
  • Teren 32.00km
  • Czas 01:39
  • VAVG 19.39km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 170( 93%)
  • HRavg 152( 83%)
  • Kalorie 1411kcal
  • Podjazdy 270m
  • Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 28 października 2013 | dodano: 28.10.2013

Lenistwo w tym roku przerosło moje ambicje i plany...szkoda pisania:(
Korzystając ze zmiany czasu i tego, żeby wyjść na rower o 6 mogę wstać o 7, udało mi się "zerwać" o świcie i wskoczyć na rower:)

Krótka pętla po twardym terenie... piękna pogoda... doskonała temperatura... po prostu super:)


Pierwsza połowa trasy całkiem ok... potem wyraźny spadek sił:( można się było tego spodziewać, kiedy rower wisi przez większość czasu na ścianie.
Miedzy 6-7 - pusto na mieście:) popołudniu, gdy wyszliśmy rodzina na Kabaty i widziałem rowerowy tłok na ścieżkach i w lesie, cieszyłem się, że udało mi się rano wstać... bo jednak jest to zupełnie inny komfort jazdy. Można zachować własne tempo i rytm.
Przy tej okazji wspomnę, że po roku (prawie nie używania) padła mi bateria w jednostce głównej licznika... przynajmniej tak podejrzewam, bo licznik się świeci i gaśnie i nie komunikuje się z czujnikami (czujniki działają bo świeci się dioda przy kontakcie z magnesem) - więc mam nadzieję, że to tylko bateria:)
Bez licznika prędkości jechałem patrząc na tętno i słuchając co Endomondo do mnie mówi po przebyciu kolejnego kilometra:) ponieważ telefon wożę w plecaku, czasem słychać głos "trenera":) Co do pulsometru... i tętna... pewnie wynik byłby gorszy, gdyby nie przypadek:) otóż pożyczyłem jakiś czas temu koledze Wojtkowi mój pulsometr, żeby sprawdził czy taki mu wystarcza, czy potrzebuje bardziej zaawansowany i wczoraj w takcie zmiany ustawień czasu okazało się, że jeżdżę na ustawieniach osoby o osiem lat młodszej:) ale mi się statystyki polepszyły!:) W trakcie jazdy, zwalałem wszystko na karb braku aktywności fizycznej przez ostatnie x czasu.


Kategoria Wycieczki

Warszawa: Służew-Wisła-Kępa Potocka

  • DST 17.00km
  • Teren 17.00km
  • Czas 00:56
  • VAVG 18.21km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • HRmax 158( 87%)
  • HRavg 144( 79%)
  • Kalorie 855kcal
  • Podjazdy 155m
  • Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 sierpnia 2013 | dodano: 28.10.2013


Przejazd wzdłuż Wisły od mostu Świętokrzyskiego do Gdańskiego - dramat!!! I nie chodzi o to, że prowadzone są prace budowlane - są konieczne więc trzeba je jakoś zrobić... kłopot w tym, że zupełnie brak oznakowania. Widziałem jak ludzie z przyczepką rowerową z dzieckiem musieli wyjść na jezdnię i minąć zjazd podziemny, jadąc ulica pod prąd, bo po chodniku nie mieścił się nawet sam rower, a można było tego uniknąć stawiając oznaczenie wystarczająco wcześniej...


Kategoria Wycieczki

Wypad na Pragę i spowrotem

  • DST 36.00km
  • Teren 36.00km
  • Czas 01:46
  • VAVG 20.38km/h
  • VMAX 43.69km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1495kcal
  • Podjazdy 201m
  • Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 lipca 2013 | dodano: 28.10.2013

karencja sr 76, max 100


Kategoria Wycieczki

Warszawa: Służew-Wisła-Służew

  • DST 41.00km
  • Teren 41.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 22.36km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 162( 89%)
  • HRavg 128( 70%)
  • Kalorie 1288kcal
  • Podjazdy 189m
  • Sprzęt MBIKE ULTIMATE CARBON
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 6 lipca 2013 | dodano: 28.10.2013


Kategoria Wycieczki